Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-08-2007, 19:48   #59
denis
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
Bjorg , Byorgin , Hiorleif


Rhino mknął po leśnych bezdrożach niczym stalowy rumak , który za nic ma wygody czy zdrowie pasażerów ..
Raz po raz stalowe gąsienice transportera wyrzucały go w górę na jakimś większym wyboju czy lezącym pniu ...
Tylko zawczasu przypięci do stalowej burty Marini byli w stanie przetrwać ten szaleńczy pęd pojazdu ...
Podróż jednak nie trwała specjalnie długo ... po kilkunastu minutach pojazd gwałtownie zatrzymał się .
Sierżant , który starał się cały czas patrzeć przez peryskop rozglądał się przez chwile ... bez słowa .

Napięcie w stalowej kabinie można było kroić nożem ... Wszyscy znali obronne właściwości Rhino ...
Jeden strzał z jakiejś cięższej broni a transporter może się zamienić w stalowy grób ..

„ Ruszamy ... Sierżant powiedział krótko Starajcie się nie rozwalić zbyt dużo tubylców , nie chcemy kłopotów z powodu masakry ...

Tylni właz stał otworem .. Wyskakujący Marini widzieli drewniane chaty otoczone drewniana palisadą , która w znaczmy stopniu płonęła ... Miedzy chatami biegali ludzie . Większość z nich ubrana była w białe , lniane koszule ... jedynie kilku mieli na sobie cos co można było uznać za pancerz . Choć nawet Imperialny gwardzista nie uznał by go za dobra ochronę . W dłoniach trzymali metalowe bronie ... topory , włócznie ...

Palisada paliła się ... kilka zabudowań wyraźnie nosiło ślady ognia jakiegoś ciężkiego karabinu .
Pojawienie się szarego transportera bynajmniej nie spowodowało ze tubylcy uspokoili się ...
Kilku z biegających bezwładnie mężczyzn ruszyło w kierunku wysypujących się Wilków z wyraźnie nieprzyjaznymi zamiarami ...

„Byorgin zajmij się nimi Sierżant wskazał biegnących wojowników ... [i] reszta za mną ...gdzie tu musi być ich łazik ... Ruszył szybkim truchtem wokół resztek palisady ... W przypadku kontaktu wzrokowego ... ogień bez rozkazu ...

,
 
denis jest offline