Bjorg , Byorgin , Hiorleif
Rhino mknął po leśnych bezdrożach niczym stalowy rumak , który za nic ma wygody czy zdrowie pasażerów ..
Raz po raz stalowe gąsienice transportera wyrzucały go w górę na jakimś większym wyboju czy lezącym pniu ...
Tylko zawczasu przypięci do stalowej burty Marini byli w stanie przetrwać ten szaleńczy pęd pojazdu ...
Podróż jednak nie trwała specjalnie długo ... po kilkunastu minutach pojazd gwałtownie zatrzymał się .
Sierżant , który starał się cały czas patrzeć przez peryskop rozglądał się przez chwile ... bez słowa .
Napięcie w stalowej kabinie można było kroić nożem ... Wszyscy znali obronne właściwości Rhino ...
Jeden strzał z jakiejś cięższej broni a transporter może się zamienić w stalowy grób .. „ Ruszamy ... Sierżant powiedział krótko Starajcie się nie rozwalić zbyt dużo tubylców , nie chcemy kłopotów z powodu masakry ...
Tylni właz stał otworem .. Wyskakujący Marini widzieli drewniane chaty otoczone drewniana palisadą , która w znaczmy stopniu płonęła ... Miedzy chatami biegali ludzie . Większość z nich ubrana była w białe , lniane koszule ... jedynie kilku mieli na sobie cos co można było uznać za pancerz . Choć nawet Imperialny gwardzista nie uznał by go za dobra ochronę . W dłoniach trzymali metalowe bronie ... topory , włócznie ...
Palisada paliła się ... kilka zabudowań wyraźnie nosiło ślady ognia jakiegoś ciężkiego karabinu .
Pojawienie się szarego transportera bynajmniej nie spowodowało ze tubylcy uspokoili się ...
Kilku z biegających bezwładnie mężczyzn ruszyło w kierunku wysypujących się Wilków z wyraźnie nieprzyjaznymi zamiarami ... „Byorgin zajmij się nimi Sierżant wskazał biegnących wojowników ... [i] reszta za mną ...gdzie tu musi być ich łazik ... Ruszył szybkim truchtem wokół resztek palisady ... W przypadku kontaktu wzrokowego ... ogień bez rozkazu ...
, |