Nicollo widząc zbliżającego się mężczyznę, mocniej zacisnął dłoń na rękojeści tasaku. Czekał na to co się wydarzy, gotowy rzucić się do walki, gdyby Felixowi nie udało się niespodziewanego gościa schwytać w sieć. Nie zamierzał zabijać, jedynie spuścić trochę krwi i poturbować, by mężczyzna miał siły wyjaśnić kim jest i co robi w tym miejscu.