Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2021, 09:54   #92
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Alex był z siebie zadowolony zrobili to, co powinna zrobić każda uczciwa osoba, ale nie było nic złego w odczuwaniu dumy z tego, że dzieci i ich ojciec, którego niechcący zranił są bezpieczni.

Sowa odpowiedział na pytanie o wiarę i przy wszystkich nie było, co ukrywać własnych poglądów gdyż, jako dziennikarz, dobrze wiedział jak działają plotki to, co powie tutaj dotrze do uszu kapłanów w ten lub inny sposób lepiej, więc było powiedzieć prawdę w taki sposób, aby się tego nie wstydzić, jeżeli ktoś będzie chciał skonfrontować jego słowa:

- Nie chcę źle mówić o osobach, które były wobec mnie tak uczynne i gościnne, ale te ich narkotyczne opary są groźne. W naszym świecie też były kiedyś osoby, które wierzył, że trucizna daje nieśmiertelność albo używały substancji halucynogennych do kontaktu z siłami wyższymi. Sama alchemia to dobra dziedzina nauki, ale nie powinni wdychać tych oparów, bo skracają sobie tym życia. Powinni również traktować was z większym szacunkiem. U nas też źle traktuje się rdzennych mieszkańców, ale powoli ich sytuacja się poprawia - Odpowiedział. - A wygląda na to że władza jest taka sama w każdym świecie... U nas mówią że są dwie rzeczy których nie da się uniknąć śmierć i podatki- Roześmiał się ze starego Bon Mota.

Ubrany na biało rybo człek wszedł na podwyższenie wydawał się muzykowi jakieś niższy od innych może to dziecko albo jakieś karzeł? Ciężko było stwierdzić.

- Tak! Masz racje! Nie bronią nas! Nawet człowiek z obcego świata przyznaje, że to, co czynią wobec nas to zbrodnia! Najwyższy czas żebyśmy się im odpłacili! - Krzyknął jak jakieś przywódca polityczny.
- Cichajże JO' Ei takie gadanie tylko kłopoty na nas sprowadza! - Ofuknęła go jakaś kobieta nie przerywając czynności obrabiania ryby.
- Nie odzywaj się tak do mojego syna! Dzieciak ma racje! Ląd jest dla nas przeklęty - Odburkną jej ryboczłek a Aleksander zauważył, że ma on tylko jedną nogę i podpiera się na sękatym kiju.

Chłopak tupnął nogą wyraźnie oburzony teraz bardziej przypomniał Sowie zbuntowanego nastolatka. Zaczął śpiewać piosenkę, którą były kaleka z szokiem rozpoznał, jako parodię Hey, There Delilah Ebena Brooksa, ale dzieciak śpiewał ją z poważnym wyrazem twarzy jakby właśnie recytował Rotę przed Rosyjskim zaborcom.

Aleksander roześmiał się usiadł, zdjął z pleców gitarę i zaczął grać i śpiewać wespół z młodym:

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=ut82TDjciSg[/MEDIA]

Dołączyło się kilka innych głosów Jo wydawał się zszokowany, choć ciężko było cokolwiek na pewno stwierdzić przez obcą mimikę jego rasy. Zanim dali bis albo o czymś porozmawiali do świetlicy wpadł posłaniec ze smutną wieścią.

- Musimy tam biec i im pomóc! Pokaż gdzie znalazłeś - Krzyknął nastolatek i wybiegł nie czekając na przewodnika.
- Ja nie mam sił żeby gdziekolwiek iść, ale za to mam kilka pomysłów jak moglibyście usprawnić prace nad rybami - Jeżeli wyrażą zainteresowanie opowie im o zasadach działania manufaktury. Jeżeli każde z nich zajęłoby się jedną czynnością byliby wstanie przerobić dużo więcej urobku w krótszym czasie.
Przypominał sobie też, reklamę z TV Marketu specjalnego urządzenia do pozbywania się ości z ryb było dość prostej konstrukcji, więc może udałoby się ją tu odtworzyć?
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 09-02-2021 o 16:27. Powód: zapomniałem o drugim pytaniu
Brilchan jest offline