Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-02-2021, 13:14   #419
Surelion
 
Surelion's Avatar
 
Reputacja: 1 Surelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputację
Klasztor w Lucatore, przedpołudnie 2 lipca 2595

Audiencja u Żelaznej Emisariuszki nie poszła wprawdzie tak jak powinna, cukierkowo i uprzejmie, ale trudno było oczekiwać by było to możliwe zważywszy na okoliczności. Czyli, że po wieloletniej, krwawej wojnie, zwieńczonej śmiercią świętego bohatera, kogoś takiego jak sam Benesanto, będzie można zasiąść do stołu negocjacji bez wewnętrznych zadrażnień. Oczywiście, Abdel dolał jeszcze do tego ognia miarkę oliwy by płomień buchnął tym znaczniej. Co w tym momencie zdawało się być może nie najlepszym pomysłem, lecz ostatecznie to czas miał o tym zadecydować.

Ambasador odwrócił się na pięcie i ukłonił dwornie, z należytym szacunkiem.

- Niech zatem tak będzie. - Powiedział już spokojniej. - Skoro Twój gniew wywołuje nasza wola odkrycia zabójcy, niech tak będzie. Przyjmujemy ten grzech z należytą pokorą. - Przycisnął dłoń do serca. - Jednakże uprzedzam, że nie ustaniemy w trudach cel ten osiągnąć, by obnażyć prawdę. - Wzniósł palec w górę. - I na świadka, biorę siły najwyższe, że nie spocznę! Póki nie znajdę stosownego zbrodzienia.

Upewniwszy się, że dobrze go usłyszano, zawinął płaszczem i ruszył w kierunku wyjścia.

- Z Twoją pomocą pani lub bez niej.... - rzucił odchodząc.

Abdel zaklął w duchu. Dziedzic nie był do końca z siebie kontent. Mógł to jednak rozegrać uprzejmiej, wszak pokorne cielę dwie matki ssie, niemniej jednak liczył na zupełnie inny, bardziej skomplikowany i długofalowy efekt.

Po wyjściu z sali, dziedzic przechyli się do swej siostry i powie szeptem, zasłaniając dyskretnie dłonią swe usta:

- Użyj siostro swego powabu, i przekonaj Furrora Lucio, że owo zajście było wynikiem oburzenia na śmierć Benesanto, którego wielce cenił. A także tego, że podobno w świcie Emisariuszki są oczy i uszy które nie powinny się tu znaleźć. To złagodzi jej gniew.

Sorry Panowie wygląda na to, że nie najlepiej wyszło.


 
__________________
"Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom. " A. Einstein
Surelion jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem