Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-02-2021, 17:52   #94
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Pocisk spojrzał na Oloja ciężko:
-Szeregowy Wypied, milczeć, żadnego skrytoczegośtam, lecimy jawnie, nie od tyłu jak cwele! Odmawiam!
Beton Porucznik Andrzej Pocisk przesadnie się uśmiechnął:
-Żołnierze! Macie brać przykład z szeregowego Gwałta! Jako jedyny z was się nie pierdoli i bierze sprawy we własne ręce (jakkolwiek by to nie zabrzmiało)! Do wozu!
Zajęli miejsca, co niektórych szeregowy Pep gniótł w nogi, innym zionąć przetrawianym alkoholem. I nie myślcie, że skurwolańska z gówna pachnie kwiatkami.

Gwałt wystartował, może trochę gwałtownie (na gwałt), krótkie przeciążenie wepchnęło was w siedziska. Widoczność przez wizjery była słaba, po prostu leciał. A Pocisk milczał. Ich szczęście. Według nawigacji dolecą za trzy godziny, to szybciej niż Kosmoszwagrobusem do Zbąszynka.

W tym samym czasie sprzedawca na Cepeenie nie próżnował: zadzwonił gdzie trzeba, przestawił traktor, zaciągnął skurwola na zaplecze i... reszty możecie się domyślić (ręce precz od rozporków, zboczeńcy!).


Rzubr leciał (skroluj na dól, na dole doleci).
































































































































































































Księżyc planety Ce Ha Zero Zero Jot nie prezentował się okazale. Dla szeregowego Gwałta (i tego tam co jest na działku) księżyc wyglądał jakby miał opryszczkę, kiłę albo co gorsza - trądzik.
-Panie Poruczniku, gdzie mam wylądować?
-Lądujcie byle gdzie, byle na płaskim, na WWZL nie ma niczego, po wylądowaniu zapisać koordynaty z nawigacji.
-Tak jest - szer. Gwałt mocno plusował przed Pociskiem.
-Żołnierze, przygotować się do desantu. Zaraz po wylądowaniu wychodzicie i zajmujecie teren wokół pojazdu. I powtarzam, nie trzymać się w kupie, rozproszyć się. Dzielimy się na dwa pododdziały, ja dowodzę pierwszym, Starszy szeregowy Ndong drugim. Kierowca i strzelec działa pokładowego zostają w środku, moździerz, radiostacja i moździerz tak samo. Jadźka, Gajer i... - przerwa, głęboki oddech, wydech, wdech - i Pep za mną, Lee, Wons i Wypierd idą z starszym szeregowym Ndongiem, Starszy szeregowy Ndong, idziesz na prawą flankę, ja zabezpieczam lewą.

Ndong: po wyjściu z pojazdu należy odbiec od pojazdu na przynajmniej 5 metrów, przyjąć postawę leżącą i zacząć bez rozkazu obserwować teren, w poszukiwaniu zagrożenia. Aż do odwołania przez dowódcę, czyli w tym wypadku Pociska.

Lądowanie przebiegło sprawnie, Gwałt znalazł nawet płaskie miejsce.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline