udało im się przekraść, byli cicho, udało im się wygrać u góry i znaleźć boczne przejście które o ile szczęście im sprzyja doprowadzi ich do celu i wszystko musiał zepsuć półnagi idiota który nagle zjawił się przy drugim wejściu do jaskini. Nie dość, że coś czaiło się w mroku to teraz na pewno jeśli spało po darciu mordy się obudziło.
Uszko zaczął bacznie rozglądać się po jaskini mając nadzieję, że jego dar widzenia w ciemnościach pozwoli mu w porę dojrzeć zbliżające się do niego lub jego towarzyszy zagrożenie. |