Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2021, 12:08   #461
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Julia Bukowiecka leżała na miękkiej pościeli. Ściskała dłonią pościel. Czuła jak wdziera się w nią młody mężczyzna. Drugi próbował wedrzeć się do jej ust. Odpuściła. Poczuła jego ciepło. Było tak dobrze. Czuła się tak dobrze. Dostała klapsa. Ktoś pociągnął ją za włosy i z żalem zatęskniła za odsuwanym członkiem.

Ktoś odrzucił jej ciało do tyłu. Pościel była taka miękka. Stał nad nią Gerge. I drugi Gerge. I trzeci.
Wszystkich wysportowane ciała błyszczały od potu. Na brzegu łóżka siedziała Teresa. Ciało Julii drżało z podniecenia.

Na brzegu łóżka siedziała teresa. Miała odsłonięte ramiona i rozchełstaną koszulę.
- Julka Julka Julka, ah - mówiła tonem matki-wykładowcy - Daj już spokój. To nie ma wielkiego sensu. Musisz przed sobą samą przyznać, że źle wybrałaś. Po co ten cały celibat? Czy tak nie jest przyjemniej?
Potoczyła dłonią po nagich sobowtórach Gergego.

- Twój bóg jest aż tak wredny, że nie pozwala wam zaznać przyjemności? Naprawdę? Całe twoje życie ma być cierpieniem? Będziesz umartwiać się i tęsknić? Nie żal Ci takiego ciała?

Teresa położyła się obok Julii. Oparła się na łokciach i pochwyciła męskość stojącego najbliżej Gergego. Między kobietami teraz znalazł się naprężony członek. Prostytutka zerkając znad niego w oczy Julii kontynuowała.

- No powiedz, że już nigdy nie będziesz chcieć go dotknąć? Że nigdy już nie będziesz chciała mieć go w sobie. Że wolisz boga ponad to. Czy bóg kiedykolwiek zrobił ci dobrze? Czy bóg może tak smakować?

Teresa pochyliła głowę i po chwili praktycznie cała męskość zniknęła w jej ustach. Zaczęła ruszać całą głową w przód i w tył. Z ust prostytutki wyciekała ślina. W końcu przestała robić to co robiła i z głośnym cmoknięciem odkleiła się.

- Wystarczy, że wstaniesz z kolan. Potem wyjmiesz kołek z mojej piersi. To wszystko. Obiecuję ci rozkosz, jakiej jeszcze nie zaznałaś.

Po tych słowach kobieta pocałowała dziewczynę. Namiętnie. Tak jak robił to Gerge wcześniej. Julia poczułą jak ciepło zbiera się w jej podbrzuszu. Czuła to… to uniesienie. Czuła, że nie będzie w stanie tego powstrzymać. Język demonicy nie pozwalał, żeby wokół rozległ się okrzyk rozkoszy.

***

- Aaaaahhh

W pomieszczeniu rozległ się jęk Anny. Opadła. Czuła, że pod habitem jest oblana potem, choć w pomieszczeniu było zimno. Wbijała paznokcie w dłoń. Tak mocno, że krew zaczyna spływać z jej dłoni.

Teresa leżałą przed nią. Ułożona na stole. Z wielkim kawałkiem krzesła sterczącym ze środka klatki piersiowej. Siedział przy niej Eberhard w milczeniu ze złożonymi rękoma.
Francisca klęczała obok Anny. I to ona pomogła zakonnicy zanim zdążył do niej podejść Gerge.

Witold właśnie odwrócił na innym stole sporej wielkości klepsydrę. Minęła druga godzina egzorcyzmów, a Anna nie mogła się pozbyć wrażenia, że po pierwszym sukcesie, teraz to demon przejmował inicjatywę. Jeżeli nic nie zrobią, to stracą Teresę na zawsze.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline