Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2021, 22:40   #89
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Kanały Nosferatu, noc 26/27 czerwca 1996

Ostrza raniące godność na tyle osadziły Bleinerta w siodle rzeczywistości, choć czuł jakby dosiadał świni, że dotychczasowy zachwyt przekuł w głęboką krytykę wobec osoby kanalarza. Upiór w oczach wiercił na wylot emocje monstra i chwilę później tamten stał nagi wobec wiedzy Toreadore. Artysta podziwiał z lubieżnością jego fascynację, przechodzącą w podejrzliwość i respekt, bo czego innego wyrazem mogła być nieufność we własnej domenie.

Choć zadowolony Kordian z wykradanej wiedzy, miał wrażenie niedosytu, nie rozebrał emocji Venture. Nie pojmował doprawdy, co go od tego wstrzymało, garbarz był tylko chwilową fascynacją, a jego dzieła mogły być zbyt dekadenckie, by podbić rynek, bo o tym wciąż Bleinert myślał, jak osadzić makabreskę ze środkowej Europy w modzie na wyspach, zaś Alicja stawała się ikoną, wypełniała najbliższe plany Kordiana.

A, że Craver dodał, a ona zdawało się odniosła zwycięstwo, tym bardziej go bodło, tym bardziej doskwierało, że bez jego udziału, zakłopotany zerkał w scenariusz pisany w głowie i i nie odnajdywał dla siebie żadnej kwestii w owej scenie. Niepewny już czy to jego oportunizm, czy się spóźnił zostając za koterianami, musiał dodać.

- Słuszne spostrzeżenie bystry gospodarzu i dobra ugoda. Prowadź. - po chwili zawieszenia dodał - Narzędzia. - znów pauza - Narzędzia mógłbym dostarczyć. - z większą uwagą już przypatrywał się swoim konfratrom, pozbawiając atencji Madeja, licząc, że to odczuje i o ową zacznie zabiegać.

By nadać swej postawie mocy, starał się być blisko z Alicją, przy okazji szukając możliwości do ewidentnej konfidencji, tak wobec Madeja, co przede wszystkim Phillipa.

Jak nadarzy się okazja, ale bez zbytniego naciskania, Kordian szepnąłby do ucha kanitki...

Tu proszę o decyzję Mistrza i Sovińskiej, czy zajdzie taka możliwość.



Kiedy potwór odwrócił się, by rozewrzeć szerzej wrota przed gośćmi, Kordian nachylił się do chętnego jego plotek uszka Alicji. Tak to czyniąc, żeby intencja została zauważona przez obecne wampiry.
- Ukłon za jazdę po brzytwie piękna. Posłuchaj teraz, odczułem twój czar w Elizjum - chwilę przeostrzył wzrok na źrenicę kobiety - Pomyśl, gdybyśmy owa formę we dwoje uskutecznili.. ..może jak kanalarz będzie się chwalił trofeami. Za tobą pójdę w piekło opętania tego demona, tobie splendor oddam korzyści. Utkaj tam jeszcze swe diabelne umiejętności klanu. - pełen estymy powiódł po sylwetce kanitki To jak? Dodał wzrokiem.

 

Ostatnio edytowane przez Nanatar : 24-02-2021 o 19:36.
Nanatar jest offline