Wątek: Lost Station
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2021, 10:19   #144
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Powrót dłużył się Alice niemiłosiernie.

Niewidzącym wzrokiem wpatrywała się w ścianę promu, a tysiące myśli obijało się wewnątrz jej czaszki:
- czy gdyby nie zareagowała Ryan i Zeeva wypełnili by rozkaz Westa ? Czy przeciwstawiliby by mu się, jak ona?
- czy dali by radę wyciągnąć Chris, czy zostali by tam na zawsze?
- czy zobaczy jeszcze blondynkę, którą ostatnio po pijaku wypchnęła z kajuty? Czy jeżeli Chris przeżyła, to czy znajdzie sposób na kontakt z Aurorą? A jeśli tak – czy mogą bezpiecznie ja wpuścić?
- i w końcu najgorsza obawa – a co, jeśli ona też została zainfekowana? Zmieniała przecież kombinezon… Co, jeśli infekcja, które nie rozumieją, rozwija się już w jej tkankach? Może proces po prostu zachodzi wolniej, bo ona jest całkowicie organiczna w przeciwieństwie do Chris?

A jeśli nawet nie… nie zostało im wiele czasu. Eksploracja stacji – obecnie jedyny sposób na zmianę ich sytuacji – była śmiertelnie groźna i nie dawała już szans na żadne rozwiązania.
Czy lepiej czekać w bezsilności na to, co nieuchronne, czy przerwać ten stan zawieszenia i lęku jednym szybkim, ruchem? Czy będzie miała n tyle odwagi? Zaczęła rozważać możliwe opcje, od najprostszej, czyli wyjścia przez śluzę, poprzez inne związane z farmakologię (nienawidziła farmakologii). Rozważała na chłodno, bez emocji, rzeczowo.


Kiedy wrócili przebierała się, unikając spojrzeń innych. W kajucie machinalnie podlała swoje roślinki (czy Agnes się niemi zaopiekuje…po? Musi zapytać) a potem długo nie mogła zasnąć , leżała więc tylko wpatrując się w sufit. Kiedy sen w końcu nadszedł – był płytki, nerwowy i przerywany raz po raz obrazami narośli na różnych częściach ciała załogi. Budziła się co chwila zlana potem, przerażona.

Rano nie poszła na standardową odprawę w messie.
Bo niby i po co?
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline