Aiko czuła się dosyć... bezbronna. Była pewna, że Egzorcyzm Wody podziała, a bez niego nie wiedziała, co zrobić. Na szczęście AIbo była w stanie trochę się zająć złymi duchami.
Gdy doktor Szept przemówiła, nie trzeba było jej powtarzać. Skierowała swoje wodniste macki na zamek jej celi i zmroziła, odmroziła, zmroziła, odmroziła, aż do skutku. |