Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2021, 20:20   #75
Lord Melkor
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Złowroga i zrodzona z plugawej magii mgła nie dawała jednak za wygraną. Wzniosła się szybko w pojedyncze pasma powietrza, które poleciały na Laurę, niemal ją osaczając, choć sama wpierw dostała potężnym ciosem łapą od Lawiny, która instynktownie skorzystała z okazji.

Rufus podleciał ścigając mgłę, dwa uderzenia jego mistycznego i płonącego topora wydawały się zranić to plugastwo, którego odcięte i palące się pasma spadały na ziemię.

Lawina widząc, że mgła już nie jest w jej zasięgu, rzuciła się na pomoc Mikelowi walczącemu z trzema ożywionymi zbrojami, zręcznie skacząc z boku na jedną z nich, ponad wznoszącym się do uderzenia ostrzem.
Dzikie ugryzienia i ciosy pazurami gigantycznej lwicy odrywały kolejne kawałki zbroi, która w końcu rozpadła się na części.
Laura rozsądnie wzniosła się w górę poza zasięg mgły, zostawiając jej na pocieszenie ostatnią kulkę z naszyjnika! Kolejna kula płomieni wybuchła w powietrzu, choć wydawało się, że ledwie zraniła mgłę.

Mała latająca sowa przywołana przez Hansa wypluła we mgłę śnieżną kulę, która wybuchła w jej wnętrze. Rozbryzg mrozu sprawił, że mgła tym razem rozwiała się kompletnie, pozostawiając tylko pojedyncze strzępy.

Jace również rzucił zaklęcie, otaczając zbroje iluzorycznym murem, pozostawiającym miejsce jedynie dla Mikela,
Mikel zaatakował kolejną zbroję gradem uderzeń, po którym już uszkodzony pancerz rozpadł się doszczętnie, opadając na zbolałą ziemię w nieposiadających już żadnych pozorów życia metalowych odłamkach.
Ostatnia ze zbroi zaatakowała Lawinę, ale nie udało jej się przebić twardej skóry lwicy, wzmocnionej magią jej pana.

W międzyczasie Rufus podekscytowany tak poważną walką i możliwością wypróbowania swoich nowych mocy, spadł z impetem z góry na walczący z lwicą ożywiony konstrukt, odcinając jego opancerzone ramię. Lawina zakończyła sprawę, chwytając zbroję w uścisku swoich kłów oraz pazurów, a następnie brutalnie rozrywając na strzępy. W powietrzu rozbrzmiał nieprzyjemny dla ucha dźwięk rozrywanego metalu.

Rufus stanął na ziemi i oblizał wargi, z zadowoleniem patrząc na ich dzieło zniszczenia i na to, że żaden z jego towarzyszy nie padł.

-Nieźle nam poszło, co, widzę, że wszyscy cali? Teraz wioska jest nasza i możemy ją zbadać...tylko skąd wzięły się te zbroje?

 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 16-02-2021 o 20:23.
Lord Melkor jest offline