Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-02-2021, 11:36   #71
 
TomBurgle's Avatar
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
Hans, który nieco oderwał się od grupy po decyzji że czas na odpoczynek, w końcu dołączył do pozostałych. Z niejaką satysfakcją przedstawił wszystkim dzisiejsze schronienie - dolinkę między wzgórzami porośniętą krzewinkami i mchem, aktualnie w większości pod śniegiem. Po zbliżeniu się na kilka metrów, powierzchnia dolinki okazała się iluzją - była tam sześciometrowa pajęczyna, a sam gleba była nieco niżej. Lepka siedziba okazała się być nawet wyposażona w drzwi - a po ich zamknięciu ciepła i sucha.
Jak wyjaśnił druid, teraz trzeba było nakryć nocne obozowisko urokiem maniącym zmysły patrzącego - byle był poza obozowiskiem. Tak więc mogli rozpalić ogień, nie obawiając się skrzydlatych zwiadowców Kłów. Dalsze opady śniegu były im wręcz na rękę - miały zatrzeć ich ślady i nie pozwolić znaleźć obozowiska po tropach.
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!

Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 02-02-2021 o 11:49.
TomBurgle jest offline  
Stary 02-02-2021, 14:11   #72
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Laura w czasie odpoczynku zasiadła przy ognisku i wyjęła swoją księgę robiąc notatki zastanawiając się jakie czary pomogą im w kolejnym dniu.
 
Obca jest offline  
Stary 03-02-2021, 08:39   #73
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Jace był pod wrażeniem kryjówki jaką zmajstrował Hannskjald. Posiadanie druida w swoich szeregach było największą przewagą jaką mogli mieć.
Jedząc kolację i grzejąc się przy ognisku snuli plany. Jace opowiedział co udało mu się przypomnieć z ksiąg, dopowiadając to co podpatrzył z zachowania owej chmury. Wszystko miał już zanotowane w swoim dzienniku. Pozostawało jedynie kilka luk związanych ze sposobem pozbycia się przeciwnika. Brakowało też rysunku, odkąd nie mieli ze sobą Emi opisy wyglądały dość ubogo.
- Ta chmura jest jakimś rodzajem magicznej istoty. Wydaje się, że magia i zła wola utworzyła życie. Życie pełne cierpienia, bólu i żądzy śmierci. Zajmę się tym, żeby przygotować nas na tą walkę okrywając was ochronną magią zwiększającą też wasz refleks i szybkość. Później postaram się osłabić przeciwnika i kontrolować, żeby w razie czego nie próbował uciec, lub zajść nas od tyłu. W tym czasie Laura i Hannskjald mogą okładać przeciwnika z wysokości. Mamy różdżkę ognistych kul i paciorki... ile ich masz? - spytał Laury.
- Co najmniej dwie - odparła wiedźma.
- Super. W tym czasie Rufus i Mikel będą atakować przeciwnika normalnie. Rufusie, ty masz moc przodków, ale Mikel, potrzebujesz jakiegoś wsparcia? Mam miksturę latania, żebyś był bardziej mobilny. Pamiętajcie tylko by latać blisko ziemi, uciekajcie pomiędzy budynkami, żebym mógł blokować lub mieszać drogi mgły. Jest dość szybka i nie znamy jej dokładnych możliwości. - Hanns, masz coś przeciwko tym rozkładającym ciało atakom? - spytał.

Dogadali konkrety planu zanim poszli spać. Kolejnym dobrodziejstwem kryjówek druida było to, że nie musieli wystawiać straży.
 
psionik jest offline  
Stary 15-02-2021, 13:46   #74
DeDeczki i PFy
 
Sindarin's Avatar
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
XXIV dzień miesiąca Neth (XI), Puste Wzgórza, 116 dni po ucieczce z Phaendar, 43 dni po odbiciu fortu Trevalay

Noc minęła bohaterom w spokoju i cieple, na planowaniu zbliżającej się walki – na zewnątrz padał delikatny śnieg, lecz w podziemnej kryjówce nie musieli się tym przejmować. Ranek zaś okazał się być bardzo przyjemny – pogoda poprawiła się nieco, chmury przerzedziły się mocno, a słońce świeciło jasno, skrząc się na śniegu. Chłód, wciąż obecny, nie doskwierał zbytnio, chociaż brak Hannskjaldowego zaklęcia dawał się odczuć.
Nie tracąc czasu, drużyna dosiadła przyzwanych przez Jace’a wierzchowców i popędziła w stronę Redburrow, oczyścić ruiny miasteczka z morderczej mgły, stanowiącej zagrożenie dla kogokolwiek, kto mógłby zapuścić się w tą okolicę. Prowadził ich jak zwykle Hannskjald, tym razem przyjąwszy formę drobnej sówki o śnieżnobiałym upierzeniu, podczas gdy jego wierna towarzyszka bez problemu dotrzymywała kroku magicznym rumakom. Resztki zabudowań osady były dobrze widoczne z oddali, lecz bohaterowie zatrzymali się dopiero kilkaset metrów od nich, by tym razem przygotować się lepiej na spotkanie z przeciwnikiem. Kilka chwil później ruszyli ponownie – tym razem jednak jedynymi kroczącymi twardo po ziemi byli Mikel i Lawina, która pod wpływem czarów urosła niemal dwukrotnie. Pozostali, wzmocnieni własnymi zaklęciami, unosili się właśnie w powietrzu dookoła tej dwójki. Pobojowisko, jakim stało się Redburrow, było jednak póki co spokojne – snujące się po nim pojedyncze pasma mgły wyglądały zwyczajnie, tylko po dokładniejszym przyjrzeniu się dawało się zauważyć pojedyncze jasnobrązowe pasma. Jednak tak też wyglądało to zaledwie dzień wcześniej, dopóki mgła nie pojawiła się, momentalnie zabijając druidzkiego przywołańca. Co dziwne, śnieg w miejscu, gdzie wtedy padł tur, wydawał się wydeptany – ślady grupy humanoidów, jak to ocenił Jace, wciąż były trochę widoczne pod wczorajszym opadem. O dziwo, nigdzie nie było widać tropów prowadzących do lub z tego miejsca, tak jakby ktoś tu przyleciał.
Czas na rozważanie tego miał jednak dopiero nadejść. Tak jak było to do przewidzenia, spokój w ruinach Redburrow nie trwał długo – wystarczyło, by bohaterowie przekroczyli linię domów, a spod śniegu zaczęły wydostawać się kolejne brązowe pasma, całe dziesiątki, błyskawicznie łącząc w liczący sobie kilka metrów obłok unoszący się tuż nad ziemią. Mgła była na tyle gęsta, by kompletnie zasłonić wszystko w swoim wnętrzu, z którego dobiegały za to dziwne, metaliczne odgłosy. To wystarczyło jako sygnał do walki.

- Rufus, uważaj, rzucam ogień! – krzyknęła Laura, po czym posłała w stronę przeciwnika kulę płomieni, która wybuchła z niskim hukiem, przypalając go. Półork wzniósł się w powietrze, wysuwając na prowadzenie – jedno przesunięcie dłonią po duchowym toporze wystarczyło, by broń zapłonęła niczym pochodnia. O ile Rufus skupił się z początku na ochronie towarzyszy, to Mikel działał z jednym celem w myślach: zniszczyć wroga, zanim ten zrobi krzywdę jego towarzyszom. Z Lawiną depczącą mu po piętach wyprzedził wszystkich, dopadając do mgły i zamachując się na nią rękawicą, która także otoczona była płomieniami: efekt ostatnich tygodni nauki. Jak się okazało, chmura była bardziej materialna niżby mogło się wydawać – uderzenie wyrwało kilka jej strzępów, które szybko rozwiały się na wietrze. Wojownik dostrzegł też wewnątrz mgły kilka sylwetek w ciężkich pancerzach, które właśnie podnosiły się ze śniegu i ruszały w jego stronę. Gdy tylko zbliżyły się bardziej zauważył, że były one jedynie pustymi w środku pancerzami.
Jasnobrązowa mgła odpowiedziała na atak, próbując pochłonąć tych, którzy znajdowali się najbliżej. O ile Lawinie udało się z zaskakującą jak na jej rozmiary zwinnością odskoczyć, to Mikel nie miał tyle szczęścia. Opar okazał się być przesycony kwasem, a do tego każda chwila przebywania wewnątrz dosłownie wysysała siły życiowe – wojownik mógł tylko w duchu podziękować przezorności towarzysza, który zapewnił mu ochronę przez przynajmniej częścią tych obrażeń. Jak najszybciej wyskoczył z jej wnętrza, dołączając do robiącej dobry użytek ze swoich kłów i pazurów Lawiny oraz pikującego z powietrza Rufusa. Zaraz po wojowniku z mgły wypadły wypełnione nią zbroje, atakując jego i Lawinę – ich ciosy były wyjątkowo celne, co niemal nie skończyło się utratą głowy przez Mikela.
W tym czasie Jace, Hannskjald i Laura krążyli w powietrzu nad polem walki, ciskając kolejne zaklęcia w stronę przeciwnika. Ten okazywał się wyjątkowy odporny, lecz widać było, że daje się go zranić – a jeśli tak, to można go zniszczyć.
 
Sindarin jest offline  
Stary 16-02-2021, 20:20   #75
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Złowroga i zrodzona z plugawej magii mgła nie dawała jednak za wygraną. Wzniosła się szybko w pojedyncze pasma powietrza, które poleciały na Laurę, niemal ją osaczając, choć sama wpierw dostała potężnym ciosem łapą od Lawiny, która instynktownie skorzystała z okazji.

Rufus podleciał ścigając mgłę, dwa uderzenia jego mistycznego i płonącego topora wydawały się zranić to plugastwo, którego odcięte i palące się pasma spadały na ziemię.

Lawina widząc, że mgła już nie jest w jej zasięgu, rzuciła się na pomoc Mikelowi walczącemu z trzema ożywionymi zbrojami, zręcznie skacząc z boku na jedną z nich, ponad wznoszącym się do uderzenia ostrzem.
Dzikie ugryzienia i ciosy pazurami gigantycznej lwicy odrywały kolejne kawałki zbroi, która w końcu rozpadła się na części.
Laura rozsądnie wzniosła się w górę poza zasięg mgły, zostawiając jej na pocieszenie ostatnią kulkę z naszyjnika! Kolejna kula płomieni wybuchła w powietrzu, choć wydawało się, że ledwie zraniła mgłę.

Mała latająca sowa przywołana przez Hansa wypluła we mgłę śnieżną kulę, która wybuchła w jej wnętrze. Rozbryzg mrozu sprawił, że mgła tym razem rozwiała się kompletnie, pozostawiając tylko pojedyncze strzępy.

Jace również rzucił zaklęcie, otaczając zbroje iluzorycznym murem, pozostawiającym miejsce jedynie dla Mikela,
Mikel zaatakował kolejną zbroję gradem uderzeń, po którym już uszkodzony pancerz rozpadł się doszczętnie, opadając na zbolałą ziemię w nieposiadających już żadnych pozorów życia metalowych odłamkach.
Ostatnia ze zbroi zaatakowała Lawinę, ale nie udało jej się przebić twardej skóry lwicy, wzmocnionej magią jej pana.

W międzyczasie Rufus podekscytowany tak poważną walką i możliwością wypróbowania swoich nowych mocy, spadł z impetem z góry na walczący z lwicą ożywiony konstrukt, odcinając jego opancerzone ramię. Lawina zakończyła sprawę, chwytając zbroję w uścisku swoich kłów oraz pazurów, a następnie brutalnie rozrywając na strzępy. W powietrzu rozbrzmiał nieprzyjemny dla ucha dźwięk rozrywanego metalu.

Rufus stanął na ziemi i oblizał wargi, z zadowoleniem patrząc na ich dzieło zniszczenia i na to, że żaden z jego towarzyszy nie padł.

-Nieźle nam poszło, co, widzę, że wszyscy cali? Teraz wioska jest nasza i możemy ją zbadać...tylko skąd wzięły się te zbroje?

 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 16-02-2021 o 20:23.
Lord Melkor jest offline  
Stary 22-02-2021, 19:56   #76
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Walka skończyła się dość szybko i Jace ponownie zastanawiał się nad swoją przydatnością. Z jednej strony identyfikacja zagrożenia pozwoliła przygotować się do walki i zredukować zagrożenie do minimum, z drugiej zaś w samej walce niewiele przydatnego zrobił. Choć w sumie, jeśli posiadałby niszczycielską magię o której rozmawiał niegdyś z Emi, niewiele by to pomogło. Przebieg potyczki można było skrócić o ile? Kilka sekund? Drużyna była wystarczająco kompetentna w tym zakresie by nie było potrzeby łamać swojego charakteru.

Psionik otrząsnął się z zamyślenia i korzystając z wciąż działających czarów obleciał wioskę dookoła w poszukiwaniu ukrytych przeciwników i śladów magii.
Musieli zabezpieczyć wioskę zanim ruszą w dalszą podróż.
 
psionik jest offline  
Stary 26-02-2021, 11:40   #77
DeDeczki i PFy
 
Sindarin's Avatar
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Gdy mgła rozwiała się już zupełnie, a ożywione pancerze padły zniszczone na śnieg, do ruin Redburrow powrócił spokój, grobowy wręcz spokój. Jacei Hanns, wciąż unosząc się w powietrzu, okrążyli je kilka razy, ale nie odnaleźli żadnych innych zagrożeń czy nawet widocznych śladów magii – najwyraźniej mgła była czymś wystarczająco groźnym, by odstraszać, lub zabijać, kogokolwiek lub cokolwiek, co mogło się tu zapuszczać.

Zbadanie ruin z poziomu gruntu przyniosło więcej informacji, chociaż zajęło dobrą godzinę. Pod warstwą śniegu bohaterowie odnaleźli potworne ślady najazdu na wioskę, który miał miejsce kilka tygodni temu. Biały puch przykrywał dziesiątki zwłok humanoidów różnego rozmiaru, od właściwego niziołkom, do takich liczących sobie blisko trzy metry wzrostu. Ustalenie szczegółów ich wyglądu było praktycznie niemożliwe, gdyż wszystkie wyglądały niczym makabryczne woskowe lalki – tak wyglądały efekty działania kwasowej mgły. Więcej można było dowiedzieć się z resztek zbroi i broni, które częściowo stopiły się z ciałami. Redburrow zostało z pewnością zaatakowane i spalone przez Żelazne Kły, oddział hobgoblinów wsparty przez kilku większych sojuszników – potężne rogi, nawet zniszczone przez kwas nie dawały złudzeń, że były to minotaury. Laura szybko zauważyła dziwną prawidłowość: nie licząc roztopienia, większość ciał napastników nie miała żadnych poważnych ran, w przeciwieństwie do tych, których uznała za mieszkańców wioski, okrutnie pociętych i często wręcz rozczłonkowanych. Wyglądało to tak, jakby to nie Kły uwolniły zabójczą mgłę, a raczej były jej ofiarami.

Kwas i ogień strawiły doszczętnie zarówno zabudowania Redburrow, jego mieszkańców, ich napastników, a także wszelki znajdujący się tutaj dobytek. Nawet nos Hannskjalda wyłapywał jedynie smród dymu i zgnilizny. A jednak, kiedy już się do tego przyzwyczaił, wyłapał bardzo delikatną woń złota. Ta doprowadziła go do stojącej w resztach jednego z domostw skrzynki. Ta okazała się być na tyle solidna i odporna na płomienie, by przetrwać pożogę we w miarę nienaruszonym stanie, na pewno lepiej niż chroniąca ją kłódka. Po jej zerwaniu bohaterom ukazała się drogocenna zawartość: zestaw pięknie wykonanych figurek z czystego złota, przedstawiających postacie różnych bóstw, a także nieużywana jeszcze różdżka, zawierająca zaklęcie rozgrzewające metale.
 
Sindarin jest offline  
Stary 04-03-2021, 10:43   #78
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
- Przerażające miejsce - powiedział Jace lądując przy pozostałych. Kilka rund wokół wioski nie zdradziło obecności magii, ani innych przeciwników. - Nic nie mogło przetrwać w tej mgle, nikt tu nie przeżył. - Dotknął nadpalonej kwasem ściany budynku czując fakturę rozpadającego się drewna pod palcami.
- Nic tu nie wskóramy. - zmarszczył brwi. - Wyślemy informacje do fortu, może Jarth znajdzie śmiałków, którzy będą chcieli pochować bliskich i poszukać resztek swojego dobytku. - W powietrzu mroźnym zimowym powietrzu unosił się kwaśny zapach mgły wymieszany z ostrym zapachem spalonego drewna i resztek tkanek. Nie czuć było jednak tego dołującego zapachu śmierci połączonego z mrokiem jej nadejścia.
- Nie czuję i nie widzę możliwości, aby ci, którzy tu umarli powstali. A przynajmniej nie samoistnie. Możemy ich tu zostawić i ruszać dalej. Śnieg i mróz zakonserwuje ciała, a bliscy wyprawią im należyty pochówek.

Korzystając z działania magii, Jace przeszedł się jeszcze pomiędzy budynkami w poszukiwaniu czegoś... czegoś nietypowego. Sam nie wiedział co robi, może po prostu potrzebował przejść się, może liczył, że rzuci mu się w oczy coś niepasującego do reszty?
Mgła była efektem magii, może znajdzie ślady mówiące kto to stworzył? Może ma księgę zaklęć? Te zwykle były chronione przed ogniem i kwasem, więc może cokolwiek się uchowało? Czekając na towarzyszy, mag rozejrzał się w poszukiwaniu wiedzy.
 
psionik jest offline  
Stary 04-03-2021, 11:18   #79
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
- Nie podoba mi się tutaj. Zrobili im coś niewypowiedzianego. - Laura powiedziała cicho i zbliżyła się do brata, pociągnęła go za kawałek koszuli. -Wynośmy się z tego miejsca.
 
Obca jest offline  
Stary 06-03-2021, 00:21   #80
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację

Zadowolenie z wygranej walki ustąpiło miejsca obrzydzeniu na widok zmasakrowanych zwłok mieszkańców wioski. Przynajmniej ta mordercza mgła wyeliminowała część sił wroga. Nawet znalezienie skarbu nie bardzo poprawiło Rufusowi humor. Skinął głową Laurze na jej sugestię.

- Tak zmywajmy się stąd, nie mam zamiaru odpoczywać w tych nawiedzonych ruinach. Ruszajmy do kolejnej miejscowości, może tam znajdziemy jakieś Kły, można by wziąć jeńca i dowiedzieć się więcej o ich planach.

A ty Jace lepiej sam nie łaź, nie wiadomo czy coś tu się jeszcze nie czai.
 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 06-03-2021 o 09:15.
Lord Melkor jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:12.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172