*Light Side* Frei Zuun W miarę jak szklana tafla ekranu zamieniała chaotyczną mozaikę roznegliżowanych ciał wszelkiej maści i rasy, Jedi próbował wyłapywać nieliczne komunikaty o stanie statku. Nie wyglądało to dobrze, wtem niebiesko skóra Twi'lekianka eksponująca swój nader wydatny biust eksplodowała miraidami pikseli zmieniajać się w czerwony napis Śluza zewnętrzna została otwarta , dekompresja 8%
Kel dor bez namysłu rzuciła się do przytwierdzonego do podłoża stolika w jadalni, mająć nadzieję że to tylko chwilowa awaria.
Jego płaszcz z powolnego falowania przeszedł w chaotyczny burzowy taniec. Uszy młodego Rycerza zaatakował wzbierający szum zassysanego powietrza. -Od powietrza straszniejsza jest tylko próźnia - usłyszał w głowie słowa mistrza Ploo Kuna. Frei gorączkowo zaczerpnał tchu ze swej maski i starająć się wyciszyć burze myśłi, szalejącą wraz z kosmicznym wiatrem, przygotowywał się do rozpoczęcia transu hibernacyjnego, który w ekstremalnym przypadku mozę pozwoli mu na ograniczenie spożycia włąsnych zasobów gazów.
Czuł jak powoli wszystko cichnie i oddala się...
Śluza główna została zamknięta ... ubytek atmosfery zostanie uzupełniony za 8 , 7 .... 3 ...sekundy ... dziękujemy za współprace
Odetchnał głębiej - to jednak śluza.
Rozluźniająć zaciskajace się kurczowo na blacie i poręczy fotela dłonie, kel dor rzucił się pędem w stronę głównej śluzy - miał nadzieje, zę nikomu nic się nie stało. |