- Ta twoja wizja za wiele nie mówi - Imra spojrzała sceptycznie na krasnoluda - Detale, bo z takich ogólników nie wiem czy ktokolwiek jest w stanie cokolwiek wynieść. Nawet się nie waż - Ostatnie zdanie było do Kennicka. Wskazując go palcem półelfka spojrzała na niego uprzedzając cokolwiek miał do powiedzenia. Przeklęty detektyw wiedział wszystko i jeszcze więcej.
Mimo wszystko szlachcianka nie zatrzymywała tieflinga przed podzieleniem się wiedzą jeśli takową miał.
- Po jedzeniu rozglądamy się po okolicy czy... może wypoczniemy w końcu w jakiś cywilizowanych warunkach? Marzy mi się balia ciepłej wody i coś więcej niż derka na podłodze. |