20-02-2021, 17:43
|
#64 |
|
- Łowcy czarownic -
Na to hasło Anthon zatrzymał się wpół kroku
- Zaraz do was dołączę - klepnął Alexa w ramię i wrócił się w głąb ruin.
W marszu myślał o jakiejś kryjówce i wymyślił. Naprężył się odsuwając wielki kamulec na bok, po czym sięgnął do pasa. Zdjął jedną z sakiew i wyciągnął z niej mechanicznego trybo-żółwia. Ten wyciągnął się jak po śnie i spojrzał na Anthona swoimi szklanymi oczami gdy tern gołą ręką wykopywał kilka cali ziemi. Włożył go w otwór i przykrył kamieniem.
- Czekaj tu na mnie grzecznie - polecił swojemu chowańcowi, po czym poszedł po swoje rzeczy w refektarzu. Z podwójnego dna w plecaku wyciągnął swój emblemat magistra alchemii. Wciąż zawinięty w płótno włożył go do kieszeni. Może się przyda.
Potem przybrał swój zwyczajowy wyraz twarzy zakapiora i wyszedł do gości.
|
| |