20-02-2021, 21:00
|
#507 |
| Przekroczono granice wszechświatów.
Czas się zatrzymał, granice światów i wszechświatów zostały otwarte i do szaleńczego tańca śmierci, życia, potępienia i zbawienia przyłączył się JHWH. Tak jak w wizji Abrahama, ale wyraźny i realny, Dick widział go jako gigantycznego penisa w erekcji uskrzydlonego dwunastoma parami warg sromowych. Mężczyzna wiedział, że to tylko avatar skrojony na jego ziemską miarę w rzeczywistości erekcja sięgała odległych mgławic i deflorowała wszystkie czarne dziury niezliczonych galaktyk i światów.
Zląkł się, że okazał słabość i brak wiary chcąc skrzywdzić przyjaciela, zamiast czekać boskiej opatrzności. Najbardziej bał się utraty łaski Wszechmocnego Pana. Może to spowodowało, że siła skrętu osłabła w swej końcowej fazie. Nie na tyle jednak, by opętujący ciało Vadima demon nie odczuł cielesnego bólu. Pewności egzorcyzmu miały dopełnić słowa szczerej i głębokiej wiary.
- Wyzywam cię demonie imieniem Lucyfera, opuść to ciało, w imię Pana Najwyższego! |
| |