Gdzieś w głębi Leśnej Drogi
Kethrys skłonił się nisko na dźwięk karcących słów uruka. Sam bez wahania porzuciłby kości Draugdina w puszczy ku uciesze padlinożerców, lecz skoro czcigodny tan Ingdanu przywiązywał wagę do pogrzebowych ceremoniałów, mieszaniec zamierzał mu się podporządkować bez słowa sprzeciwu.
- Czaszki o tak grubych kościach można grawerować - powiedział Ogar składając szczątki Draugdina u stóp uruka - Gdybym wyrzeźbił w niej święte katanickie inskrypcje, mógłbym ją złożyć w darze świątyni albo bym uczynił z niej czaszkę strażniczą. Lecz stanie się wedle twojej woli, czcigodny.