Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-02-2021, 21:26   #509
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Przed kryjówką Pływaka, 5 listopada 2021, 14:50

Szczęśliwie egzorcyzmowany Vadim powrócił do władania swoim ciałem o czym przypomniał czarnoskóremu solidny kuksaniec wymierzony przez Maya w jego w wystrzyżony czerep. Abiego zawsze zdumiewały owe przemiany przystojniaka z nieobecnego marzyciela w wypachnionym, nieco retro golfie, w zdecydowanego gangstera w stylu noir. Wtedy jednak z radością w sercu i na obliczu powitałby każde oblicze kolegi, byle nie we władaniu piekielnych mocy. A Sid, choć zalany krwią, choć ranny, błyszczał aureolą pewności. - Czy i jego połechtały wargi sromowe Jehovy? - zastanawiał się Dick, choć ciało już posłuszne instynktom i ponagleniom anioła bez ucha, napędzało wszystkie mięśnie, wydawało wszystkie siły, by ratować drogocenny mózg.

Wydostać się z piekła, a dookoła serafini niosący pośród światła i huku śmierć i zniszczenie. Zdruzgotany beton i ostre na krawędziach połamane zbrojenia, szkło niczym puch rozmyty w powietrzu. Świątynia demonów.

Biegł, a ludzie przy nim jak cienie. Filtry nosowe do serwisu. Wreszcie jasność, to nowe zawroty głowy, otworzył usta, zwymiotował. Przejaśniło się. Uznał, że mógł się zatruć, lub doznać wstrząsu mózgu od licznych uderzeń w głowę. Przyciskając do piersi oburącz twardy metaliczny kształt, krytycznie przyglądał się towarzyszom, zastanawiając się, który najwięcej sprał go po łbie.

I automobil wskazany przez Lee, jak iskra nadziei, Dick podejrzewał, że Koreańczyk ma rzadki Zespół Bobulca, nazwaną na cześć psychiatry, odmianę autyzmu. Niemalże niezauważalną w codziennym życiu, objawiającą się nieumiejętnością szerszej syntezy, ale uwrażliwiającą na szczegóły. Umysły Bobulowe świetnie radziły sobie z analizą.


Wtedy w blasku dnia Abraham spoglądając na górne kończyny Vadima zrozumiał sens swego objawienia. Raz jeszcze podziękował Panu, a wiara w boską opatrzność i posłannictwo ugruntowały się.

- Racja do auta - podchwycił, ale zaraz zakręciło mu się znów w głowie i zwalił się jak długi kalecząc sobie dłonie. Nowa wiara poderwała go jednak szybciej niż kompani.

Wiara była tak silnym nowym bodźcem, że ciemnoskóry mężczyzna jak tylko powstał, pomagał poturbowanym kolegom.

Dawać do auta. Kto może poprowadzić? Czy Van ma łącze?

Mistrzu, Dick chciałby mieć przy sobie zdobyczny hełm z optyką i ową optykę odizolować, czy to możliwe bez narzędzi?
Pytanie drugie: Czy przeszukali mu kieszenie kurtki? Tam miał miliArmsa i zastrzyk refleksu. Pewnie jeszcze trochę sortu. Zapalniczkę. Puszkę po napoju - pustą Drobne. kable. Portfel z condonami.

 

Ostatnio edytowane przez Nanatar : 22-02-2021 o 21:43.
Nanatar jest offline