Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-03-2021, 06:12   #39
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Kiedy pojawiła się informacja o ataku na miasto portowe gdyby ktoś przyjrzał się łączom zobaczyłby że łącze Juliana zostało wyciszone.

Siedział w fotelu pilota oddychając głęboko.

Zamknął oczy. Objął się w ramionach.

- Nie teraz, nie teraz. - wyszeptał sam do siebie.

Tajfun emocji omal nie rozerwał go na kawałki. Choć nie można mieć było pewności co się stanie on czuł że tym razem szczęście się do niego nie uśmiechnie.

Schował twarz w dłoniach. Obawa o ojca go sparaliżowała. Słyszał na kanale pozostałych.

“samolubnie chcecie swoich ratować, a skazać na mord dziesiątki, może setki tysięcy innych - wstyd!”

Julian przełknął. Postanowił zostać mechwarriorem. Nie mógł już patrzeć tylko na siebie. Musiał też patrzeć na innych. Na wszystkich.

Pozostały czas minął szybko. Za szybko.

Warhammer wyskoczył z luku i dostał strzała z PPC. Prosto w serce.

Prosto w… serce.

[media]http://www.youtube.com/watch?v=eRsI4NjOZo0[/media]

“Zmuszony do walki przegryza gardła większym od siebie”

Krzykaczka na Warhammerze odezwała się, a po polu bitwy poniósł się ryk wściekłości.
Dwa wystrzały z jego własnych miotaczy cząsteczkowych pomknęły w kierunku Crosscuta.
Zamontowane na korpusie karabiny maszynowe i lekkie lasery odezwały się szatkując piechociarzy ostrzeliwujących Craba.

Gdy wcześniej był w DMie nie czuł nic kiedy masakrował dzikusów i najemników.

Tym razem tak nie było.
Tym razem czuł...

...satysfakcję.

 
Stalowy jest offline