Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-03-2021, 15:43   #70
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
W jedności siła, a w grupie zawsze raźniej.
Tak mawiali mądrzy ludzie, a w sytuacji, gdy za plecami czaiły się ogry, a gdzieś daleko z przodu - banda (zapewne) kultystów, im liczniejsza była ta grupa, tym było bezpieczniej.
A jeśli faktycznie szli śladami kultystów, to obecność śledczej w grupie była nawet mile widziana.
To zaś, że z powodu śledczej i jego grupy kontakty Karla z Janą musiały zostać nieco ograniczone, można było jakoś przeżyć.

- Myśleliśmy, że to po prostu inna grupa poszukująca Bastionu - odpowiedział śledczej. - Konkurenci, ale nie wrogowie - dodał. - Nie sądziliśmy, że będziemy musieli z nimi walczyć. Ale nie możemy pozwolić, by jakieś mroczne kulty swobodnie się rozwijały w tej okolicy. Jeśli ma pani rację, pani Daecher, to pomożemy w walce z tym kultem.

* * *


Noc była paskudna i Karl cieszył się, że wszyscy są bezpieczni, pod dachem. Co prawda płonący w kominku ogień dawał mało światła i mało ciepła, ale nie lało się na głowę, wiatr po refektarzu nie hulał, a leżąca na sąsiednim posłaniu Jana w każdej chwili mogła się przytulić. Dwie osoby i dwa koce dawały więcej ciepła...

Nie zdążył się za bardzo tym ciepłem nacieszyć, nie zdążył też zasnąć, gdy do refektarza wkroczył Jens z informacją o burzy, której centrum zdawał się być Bastion.

- Idziemy sprawdzić - skinął głową na swoich ludzi.

Odrzucił koc by ubrać buty, gdy krzyk Allif postawił wszystkich na nogi.
Karl położył się w spodniach, pozostawało ubrać buty. Potem kurtka, miecz i pistolety...
Z bronią w ręku ruszył na dwór zastanawiając się, czy powodem alarmu są ogry, które postanowiły ponownie złożyć wizytę, czy też w okolicach Bastionu zaczęło się dziać coś dziwnego.
 
Kerm jest offline