Koniec końców udało się im zdobyć nocleg w karczmie, obiad, a nawet kąpiel.
Odświeżony i najedzony Arthmyn uznał, że warto by - przed wyjściem - zdobyć nieco wiedzy na temat tego, co dzieje się w mieście. Miał jednak nadzieję, że kompan dowie się tego czy owego od bywalców gospody, do których podszedł.
- Gdy Umorli skończy, powinniśmy chyba iść na spacer - powiedział cicho do pozostałych kompanów. - Sprzedamy parę rzeczy, a przy okazji może porozmawiamy z innymi mieszkańcami miasteczka. I może warto by zrobić sobie wycieczkę do posiadłości. |