Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-03-2021, 15:43   #521
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Ból zupełnie nie istniał, dzięki edytorowi Nordica jednak zmysły Sida powoli traciły klarowność. Było mu zimno, choć było to wrażenie odległe i praktycznie zwodnicze, jak majaki na pustyni. Patrzył cały uśmiechnięty na pakiet z pigułami znaleziony między puszkami fasoli. Wyglądało na jakieś MDMA, lub Derwisza. Nigdy nie słyszał albo brał towar z logiem Jednorożca. Arasaka lub Maibatsu, Koguciki, wszystkie znał na wylot. Jednak ten sort był mu zupełnie obcy. Oczywiście nie zamierzał go testować, cały jego stan fizyczno-psychiczny przypominał domek z kart położony na pralce ustawionej na szybkie pranie.

-Jedźmy na tą pieprzoną pustynię. Łapa spokojnie opchnie towar, w końcu tym zajmują się jego ludzie.- przez chwilę May się zamyślił- Choć te rednecki preferują palenie zanieczyszczonego kryształu tetrametu lub bordo, ale takie imprezowe prochy pewnie nieźle odświeżą przepalone mózgi prowincji na nowe, radosne fale.- Sid powiedział te słowa i sięgnął do kieszeni po fajki, które przecież rzucił Vadimowi zgodnie z obietnicą jaką dał sobie pukając do nieba bram. Już go kusiło, by jednak odebrać Camele fikserowi, mijo to zebrał się w sobie i wsłuchał się w dudnienie diesla i sześciu kół vana siedząc oparty o pakę z Mr.Beansem.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 05-03-2021 o 00:45.
Pinn jest offline