Mężczyźni popatrzyli po sobie, aż wystąpił spomiędzy nich mężczyzna, z ranami na twarzy i pozbawiony oczu. Na placach niczym dziecko niósł starszego mężczyznę pozbawionego rąk i nóg. Staruszek uśmiechnął się i zwrócił się do Anji.
- Jestem Gerhold, przywódca tej skromnej grupy pielgrzymów. Z tego co wiem, wszyscy tutejsi strażnicy odeszli lub raczej porzucili swoje stanowiska, jedynie brat Petronius tutaj został – Popatrzył na franka - W tym miejscu objawia się Avacyn, Grisela i Bruna. Każdej nocy o północy. One oddały za nas życia lecz wrócą potężniejsze i wspanialsze i uzdrowią św. Sam widziałem, i zostałem pobłogosławiony. Być może jacyś bluźnierczy mędrkowie lub kultyści przybyli by z nas zakpić albo, służysz jej i ona nie chce ich powrotu?
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |