05-03-2021, 07:52
|
#94 |
| Miami; Downtown; siedziba Kultu Zaginionego Miasta
Roxy nie zastanawiając się długo, zaczęła wrzucać swoje i reszty ekipy rzeczy, przez okno. - Łap to, zaraz do was wskoczę! - Spróbowała przekrzyczeć huk ostrzału, podając Sammy kolejne rzeczy. Nerwowo rozglądała się czy nikt nie postanowił jej obrać na cel. Jeszcze jedna torba. Jeszcze jeden plecak. Karabiny miała przerzucone przez ramię miała jednak nadzieję, że nie przyjdzie jej z nich skorzystać póki nie znajdzie się w pokoju z kultystami. Każdy kolejny huk wystrzały sprawiał, ze jej ciało przeszywał nieprzyjemny dreszcz. Czuła jakby zaraz jej ciało miał przeszyć ołów. Może dlatego starała się ustawiać bokiem do strzelających. Wtedy osłoni newralgiczne organy… nie licząc głowy.
Skuliła się słysząc głośniejszy wystrzał. ~Roxy właduj się do tego pokoju jak najszybciej~ Mruknęła do siebie w myślach. Wiedziała, że jakiekolwiek próby uniknięcia wystrzału w jej kierunku będą daremne. Napastnicy byli wszędzie. Nerwowo wrzuciła kolejny plecak by po chwili skulić się i rozejrzeć.
Dobra… raz kozie śmierć. - Pomóż mi. - Zwróciła się do Sammy chwytając się parapetu i planując wskoczyć do środka. |
| |