Wątek: Oko Obserwatora
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-08-2007, 23:32   #188
Midnight
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
-Mam plan... Ryzykowny co badz troche, lecz moze sie nam uda. Powiedzmy ze uda nam sie skontaktowac z kims wsrod niewolnikow. Zasiac im ziarnko buntu. Kiedy uwolnimy jedna klatke nie bedzie juz nas pieciu lecz piecdziesieciu pieciu. Rozegrajmy to tak, jak zdejmuje sie klocki domina... Niech pierwsza grupa uwolni nastepna i nastepna nastepna. Moze bedzie ich z dwa tysiace. Pewnie czesc z nich padnie, ale podczas chaosu, ktory nastanie, ujdzie z zyciem spora rzesza... Co wy na to?

Selina niekoniecznie w pelni uwaznie wysluchala slow gdyz przygladala sie otoczeniu, lecz slyszac co wygaduje reszta zaczela zwracac na nich wieksza uwage... Czy oni wszyscy powariowali?!?! Atakowac miasto w piatke?! Wyzynac straznikow?!... Nie byla tchorzem ale i nie byla glupia.

- Pozwolcie iz rowniez ja podam swoja propozycje. Obserwowalam grupe niewolnikow przez caly czas gdy w debatowaliscie. Wydaje mi sie iz znalazlam odpowiedniego osobnika, ktory wydaje sie niedawno zlapanym wojownikiem. Proponuje zatem jak radzi nam Draco, zdobyc jego zaufanie i dzieki temu przeciagnac na swoja strone innych. W miedzyczasie czesc z nas moze sprobowac zajac sie straznikami. Najsensowniej bedzie zabic tych ktorzy zajmuja sie pojmanymi. Dodatkowo jak mamy atakowac cale misto to moze najpierw przedostaniemy sie do wierzy, ktora jest jego centrum. Atak nastapi wtedy z dwoch frontow. Niewolnikow mozna uzbroic tym co maja straznicy i pozwolic im samym zajac sie swoim uzbrojeniem. Wiekszosc z nich padnie ale moze dzieki temu pokonamy panujace tutaj zlo.

Po tej dosc dlugiej przemowie zamilkla i odwrociwszy sie od druzyny ponownie zaczela obserwowac poczynania swojego czlowieka wsrod pojmanych.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]

Ostatnio edytowane przez Midnight : 26-08-2007 o 23:36.
Midnight jest offline