Franko zastanawiał się przez moment, czy nie próbować przebijać się w górę. Morze Czubek wiedział jak tam przejść. Ale miał wrażenie, że może to nie być takie proste. Wyjście do kanałów wydawało się lepszym pomysłem, tylko tam czaiło się coś paskudnego.
- Czekajmy na resztę - powiedział, dając Tomiemu do ręki jakiś bandaż - Obwiąż mnie tam, gdzie najwięcej dżemu cieknie. - Trzeba było dać chłopakowi coś do roboty, by nie myślał za dużo... |