Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-03-2021, 09:15   #271
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Tommy nie potrafił wygdukać nawet jednego słówka. Z jednej strony nadzieja, którą pobudziło przybycie Franko, szybko rosła, wkrótce przeistaczając się w radość z tego, że jednak nie zabił Maxa. Z drugiej, czy to nie oznaczało, że doktorek jest ich wrogiem? Chłopak nie wiedział co o tym myśleć. Zabrał tylko zakrwawione ręce z brzucha Kowalsky'ego, pojmując, że jego starania nie mają sensu. Dopiero po chwili zmusił się do tego, by niemal szeptem, powiedzieć:

- Może powinniśmy stąd spadać?


Sierżant podniósł się natychmiast na nogi. W jednej ręce trzymał już obrzyna, w drugiej dwie loftki, by jak najszybciej przeładować broń. Nie mógł odpuścić tej walki. Być może zwykły funkcjonariusz by to zrobił, być może nawet powinien, ale nie on. Niemal każdy wers jego kodu mu tego zabraniał. Był przeznaczony na straty.

Jednak program zabraniał mu też bezsensownego poświęcania się. Po co toczyć walkę, której nie można wygrać? To zwykłe marnotrawienie środków. Wiedział, że sam nie wygra, potrzebował sojuszników. Ale z tych podziemi nie mógł połączyć się z centralą. Zrobił więc jedyną rzecz, jaka mu pozostała, a jakiej by się po nim nie spodziewali nawet jego twórcy.

- Ratunku! - krzynął, po czym oddał dwa strzały w kierunku stwora. - Na pomoc!

Sierżant nie był w stanie odczuwać emocji, ale posiłkując się nagranymi ludzkimi reakcjami, starał się nadać swojemu głosowi barwę strachu. W podziemiach pełno było tak zwanych herosów. Jeśli faktycznie są tymi, za których się podają, wołanie powinno ich tu zwabić. W najgorszym razie stwór okaże się ich wrogiem. Zresztą Sierżant nie miał nic do stracenia. Wciąż wołał...


No to poproszę tego fuksa na wyparowanie

 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline  
Stary 05-03-2021, 14:58   #272
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- I teraz nagle mi nie ufasz? - Warknął Max gramoląc się na nogi. - A kiedy ci miałam powiedzieć? Wtedy jak dowiedziałeś się, że to w części moja wina, że ci to zrobili? Czy może przy okazji rzucić “Słuchaj, jestem tym czy ty prawdopodobnie nie będziesz i do tego żyję.” Nie masz lekko, wiem, że nocki spędzasz obijając przęsło mostu by się odstresować. Miałem ci dokładać problemów? Zresztą nieważne, ważne jest to co To…. Kid zrobił tutaj. Tym się musimy martwić. Tym i wyjściem stąd cało. Gdzie masz Czubka?
Nagle się zorientowali, że strzelanina z korytarza, którym weszli do bazy ucichła. Była to złowróżbna cisza…
- Ratunku! Na pomoc! - ktoś krzyknął z tamtej strony. Potem nastąpiły dwa strzały.
- Nie będę się pierdolił z wózkiem po kanałach - warknął Boogeyman biorąc pod pachę dziewczynę.

- Widziałam was jak szliście do tego bunkra… i potem jak znaleźliście tego szopa i… - zamilkła widząc twarz Duncana, który uzmysłowił sobie, że poza nimi wtedy nie było nikogo w pobliżu. - I jak ich potem zabierali… chyba są tam gdzie ja się obudziłam…
- Kojarzysz Monickę Johnson ? Brała udział w pierwszej fazie eksperymentów na uniwerku i ją parowali wkradłem się tutaj żeby ją uratować jej matka się bardzo o nią martwi
- Ale to ja jestem Monica…

Duncan patrzył chwile w milczeniu, ale za cholerę nie mógł znaleźć choćby śladu podobieństwa do Moniki Johnson.
Trafił bo i spudłować śrutem z tej odległości nie było jak. Niestety istota tylko nawet nie zachwiała się. Najistotniejsze było to, że gdy ściągał spust ona była już w ruchu. Odruchowo starał się sparować, uniknął poważniejszych uszkodzeń, ale system wygasił infografikę systemów lewej dłoni jako zbędną.
Drugie uderzenie wytrąciło obrzyna z ręki Sierżanta, trzecie zgięło go w pół.

Sierżant obrywa kolejną ranę, teraz ma 3.

 
Mike jest offline  
Stary 05-03-2021, 16:55   #273
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Tak jasne, przepraszam Monico po prostu tak wychudłaś przez te eksperymenty, że cię nie poznałem. Twoja Matka na pewno się ucieszy z twojego powrotu nie przestała cię szukać ani o ciebie walczyć - Gładko skłamał Duncan. Co tu się wyrabiało? Wybielenie czarnoskórych? Transfer umysłów?

Nie mieli teraz czasu tego badać trzeba było spierdalać podniósł pudło, jeżeli napotkają jakieś zagrożenie rzuci pudłem i zacznie grać chowając się za Nie Boogiem. Czas najwyższy wyjść z tego przeklętego miejsca!
 
Brilchan jest offline  
Stary 08-03-2021, 09:46   #274
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Franko zastanawiał się przez moment, czy nie próbować przebijać się w górę. Morze Czubek wiedział jak tam przejść. Ale miał wrażenie, że może to nie być takie proste. Wyjście do kanałów wydawało się lepszym pomysłem, tylko tam czaiło się coś paskudnego.

- Czekajmy na resztę - powiedział, dając Tomiemu do ręki jakiś bandaż - Obwiąż mnie tam, gdzie najwięcej dżemu cieknie. - Trzeba było dać chłopakowi coś do roboty, by nie myślał za dużo...
 
Fenrir__ jest offline  
Stary 18-03-2021, 19:21   #275
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Tommy posłusznie wziął bandaż do ręki i zaczął się przypatrywać bliżej Franko, próbując ocenić w którym miejscu cieknie z niego najbardziej. Nie było to łatwe, bo olbrzym wyglądał jakby przebił się przez kilka szyb i to takich wykonanych z diamentu, a nie ze szkła. Przykładając materiał do jego prawego boku spytał nieśmiało:

- A co z tamtym wołaniem o pomoc? Nie powinniśmy chociaż sprawdzić?

Mimo wszystko nie zamierzał robić niczego bez zgody przyjaciela.


Sierżant powrócił do pozycji wyprostowanej bez większych trudności, a przynajmniej takich odczuwalnych, bo dla samej mechaniki jego ciała było to nie lada wyzwanie, ale on po prostu nie mógł tego czuć. Diagnostyka wariowała, uszkodzenia i awarie w niemal każdym podsystemie. Nie miał już żadnej broni, ta leżała gdzieś na podłodze w całości lub nawet w kawałkach. Jego działo wymagało ładowania. A jednak podjął ostatni wysiłek. Ręce zacisnął w pięści i stanął w iście bokserskiej pozycji, gotowy na to co ma się z nim stać.
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col


Ostatnio edytowane przez Col Frost : 22-03-2021 o 09:00. Powód: kosmetyka
Col Frost jest offline  
Stary 29-03-2021, 21:37   #276
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Monica Johnson (?) poprowadziła ich do pomieszczenia po przeciwnej stronie korytarza. Było tam sporo szpitalnych łóżek, na każdym ktoś leżał podłączony do pękających urządzeń. Gdyby nie betonowe ściany można by to uznać za szpitalna salę. Baa, na barierkach, w nogach łóżek wisiały nawet karty “pacjentów”.
Dunacan momentalnie ujrzał swoich zaginionych przyjaciół. Byli nieprzytomni. Kątem oka zobaczył też Monice Johnson… tą pokazywana na zdjęciu przez matkę.
Boogeyman, którzy tylko zajął mruknął:
- Nie powiesz mi, że ich wszystkich chcesz zabrać? Nie damy rady taszczyć tyle zwłok. A jak się ta twoja obudzi może być niezła jadka.
Tommy uspokojony słowami Franko zaczął go owijać bandażem.
- To co robimy? - naciskał Max - Musimy się zbierać. Pamiętajcie, też o tych salach z nieprzytomnymi które mijaliśmy na początku. Co z nimi zrobimy?
Krzyki o pomoc umilkły.
Kilka chwil później w drzwiach do korytarza, w którym stali pojawiła się czarna sylwetka.


Pomoc dla Sierżanta nie dotarła na czas. Prawie dwa tygodnie oczekiwania nadwyrężyło jego zdrowie.

 
Mike jest offline  
Stary 30-03-2021, 07:15   #277
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Franko momentalnie zagarnął chłopaka za siebie i ciężko stanął na obu nogach, twardo i stabilnie niczym góra. Komin z czachą na twarzy był przesunięty na bok i przez to poharatana twarz wujaszka wyglądała jeszcze bardziej nienaturalnie.

Towarzysze się nie pojawili, więc najprawdopodobniej potrzebują jeszcze chwili czasu. Trzeba go będzie im kupić.

- Nie masz tu czego szukać! - krzyknął Franko do cienia - To miejsce nie należy do bezpiecznych, sugeruję byś spadał.
 
Fenrir__ jest offline  
Stary 31-03-2021, 17:02   #278
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Jakbyś dał mi ją uspokoić zamiast ją masakrować to mielibyśmy kogoś do pomocy zamiast balast i problem - Odpowiedział Duncan.

- W tych workach pewnie jest środek usypiający spróbuje odłączyć i ich obudzić jeżeli się nie uda to po prostu położymy ich na jedno łóżko i wypchniemy do wyjścia a potem reszta Herosów nam pomoże- Nagle zobaczył nieprzytomne ciało Moniki odwrócił się do dziewczyny położył jej ręce na ramionach:

- Słuchaj, proszę cię tylko nie panikuj. Sądzę że w wyniku ich eksperymentów zyskałaś zdolność przejmowania ciał innych osób New Ageowcy pewnie powiedzieliby że to podróż astralna albo opętanie tam jest twoje biologiczne ciało pomogę ci opanować tą moc ale teraz musimy stąd spierdalać. Rozumiem że to musi być dla ciebie ciężka sytuacja ale potrzebuje żebyś zwizualizowała sobie w głowie stalowe pudełko wzięła wszystkie emocje i je tam zamknęła zgoda ? Potrzebujemy stąd uciec - Starał się mówić uspakajającym przyjaznym tonem.

Spróbuje podłączać kroplówki i wybudzić Shardów, zamierzał zabrać woreczki ze sobą jeżeli to środek usypiający przyda się w przyszłości na akcje a jeżeli coś bardziej podejrzanego to Kowalski na pewno zrobi z tego użytek.
 
Brilchan jest offline  
Stary 31-03-2021, 21:47   #279
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- Co to ku... jest? - wyrwało się Tommy'emu.

Franko zagarnął go brutalnie za siebie, chłopak nie miał nawet szansy oponować. Widząc jednak dziwne zjawisko, sam zareagował błyskawicznie. Klękając, dotknął dłonią podłoża i szybko odbudował swoją zbroję. Był gotowy, niech tylko to coś bardziej się zbliży...


Jakby było niejasne, wyjaśniam Tommy szykuje się na walkę, jeśli cień zbliży się bardziej, atakuje dystansowo.

 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline  
Stary 07-04-2021, 16:54   #280
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Monica spojrzała na “swoje” ciało i zamarła. Potem podeszła powoli i ostrożnie dotknęła ręki leżącej dziewczyny.
Tymczasem Duncan odłączył kroplówki, ale jak można było się spodziewać musiało upłynąć trochę czasu, którego nie mieli by wszyscy się ocknęli. Boggeyman przerzucił Tae przez pierwsze z brzegu łóżka i zaczął przekładać kolejnych delikwentów. Że będzie im ciasno podczas jazdy to mało powiedziane.
- Ja myślałam, że to mi się tylko śniło - powiedziała Monica gdy ładowali jej ciało na wózek - że wiecie, taka wizja czy coś… - łatwo przeszła do porządku dziennego nad tym, choć z drugiej strony ładnych parę miesięcy miała na przyzwyczajenie do “wizji”.
- Przyszedłem tu po was - odparł cień, brzmiał jakby dwa głosy nakładały się na siebie, z czego jeden minimalnie się spóźniał - Nasz wspólny znajomy, którego niedawno odwiedziłeś wielkoludzie przysłał mnie na pomoc. Martwi się, że szatan zwiedzie cię na manowce.

Nim ktokolwiek odpowiedział w drzwiach pojawił się wyładowane ciałami szpitalne łóżko. jakaś dziewczyna, na widok podziurawionych betonowymi kolcami siał puścił pawia. Duncan trzyma fason, choć i on lekko zbladł. Boogeyman pod maska pozostał nieodgadniony jak zawsze.
 
Mike jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:19.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172