Widząc, że ryboludzie i dziwny człowiek zdają się o tym o czym mówił Gwydeb, Gwydeb rzekł - Widzę, że wiecie znacie prześladowcę tego miejsca, zatem tuszę, że wiecie czego wypatrywać. Ja w tym czasie pomogę waszemu towarzyszowi. - co powiedziawszy wyciągnął swój miecz i także udał się do piwnicy zachowując wszystkie względy ostrożności.