09-03-2021, 11:31
|
#149 |
| Obserwacja przyniosła nadspodziewane rezultaty. W kilku miejscach, niedostrzeganych z obozu, a widocznych z jaskini poruszyły się cienie. Przyzwyczajony do nocy wzrok Hansa rozpoznał zwierzoludzi. Przyczajonych, przygotowujących się. Słyszał o ich taktyce ataków o świcie. Informacja o nowym zagrożeniu strwożyła zebranych, jednak dała również okazje.
Mnisie szaty idealnie nadawały się na przebranie, a zamieszanie wywołane atakiem mogło zamaskować ich ucieczkę. - Ucieknijmy w przebraniu mnichów gdy rozpocznie się atak - zaproponował. - Wezmę habit po magu- mruknął i zaczął gmerać przy martwym ciele zdzierając pierścień z ręki. Po chwili taki sam los spotkał jego sakiewkę.
Sięgnął do wora i wyjął suchary. - Chcecie? - zaproponował poczęstunek przegryzając ze smakiem.
|
| |