Joan uśmiechnęła się srebrzyście i pomachała za plecami Anji.
- Ja wiem dziunio gdzie mieszka ojciec więc nie bój żaby. Ned, dobrze mówię? W wodzie żaba nie bodzie chyba, że żabołak.
Okaleczony starzec popatrzył na Dhampirkę nieufnie.
- Nie wiem czy możemy pani pomóc. Ale niech kapłan przyjdzie i zobaczy. A jak zobaczy to uwierzy i będzie głosił chwałę Avacyn! – pozostali pielgrzymi patrzyli na nich z nadzieją.
Tymczasem Frank szedł przez nekropolię, która nie wyglądała na zadbana. Zarosła krzakami, liście z przynajmniej dwóch lat leżały stertami. Był nawet zdechły lis. Nagle ktoś go zawołał.
- A pan co tu robi?
Stanął pezed nim dosyć postawny mężczyzna w stroju kapłana Avacyn, z łańcuchami na szyi i ramionach, a przy pasie miał podobny do kosy miecz.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |