No ja dziękuję za dobre słowo. Wypowiem się co do moich wrażeń i odczuć. Otóż chodzenie po lochach mnie osobiście nie nużyło. Podobało mi się nawet. Zwłaszcza rozbrajanie pułapek. Rzut ciałem Janosa (chyba nie pomyliłem imion) wymiatał. Biedny Janos zyskał fabularnie po śmierci, hahahaha. I nadal się zastanawiam który korytarz był właściwy. Lewy, Prawy czy Właściwy? To mnie nurtuje.
Myślę, że pisał bym się na całą sesję badania lochów. Ale z takim nastawieniem od początku. A tak my bez kilofa, lin. Dobrze, że choć łom był, ale już łopat brakło.
No nic, do następnego razu. I dzięki za grę.
pozdrawiam, |