Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-03-2021, 17:12   #537
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Angry

Sid chwycił mocniej ARS-5c, błękitny holo-celownik aktywował się i zaświecił na pomarańczowo prosto na sylwetce cyborga, który robił się coraz bardziej widoczny przez rozrywany dach. Pot spływał po czole i karku ronina, jednak jego ręce nie drżały tak jakby się spodziewał. Wręcz przeciwnie przepełniał go spokój. Czy to z akceptacji śmierci, do której zdążył przywyknąć jak fartowny żołnierz w okopach, albo też podjął samobójczą zgodę przez jakiś bojowy trans adrenaliny, która śpiewała mu arie pod prawdopodobnie wstrząśniętą czaszką. Chwycił mocno karabinek przywierając kolbą do boku, by mieć jak najczystszy, stabilny strzał… jednak nie strzelił… jakieś wewnętrzne demony kazały czekać mu na pewny strzał lub zdradzenie zamiarów tego przeklętego ulepszonego sukinkota. W ogóle zignorował co wyczyniają jego kompani… nie wiedział nawet czy jeszcze jadą. PO PROSTU BYŁ SKUPIONY JAK SNAJPER Z JEDNYM, OSTATNIM POCISKIEM…

Wtedy Lee rozpoczął nieudolny ostrzał z pukawki...
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 11-03-2021 o 17:23.
Pinn jest offline