Wątek: Oko Obserwatora
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2007, 12:21   #190
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Salvador popatrzył na Larwę, a potem na Sariel, po czym westchnął cicho.
-Larwo, twój plan ma słabe punkty. Skąd będziesz wiedział czy dana osoba będzie "lojalna" wobec nas czy wobec panujących tutaj. Strach może zdziałać bardzo wiele i nie pomylę się bardzo jeżeli stwierdzę, że ja wiem o tym najlepiej. Nawet taka ilość ludzi może sobie pomyśleć, że w piątkę nie mamy szans i nie pójdą z nami. Będą się najzwyczajniej w świecie bali, bo jestem pewien, że niewolnicy są torturowani. Być może nie są to katusze fizyczne, ale psychiczne na pewno. Część mogła nawet postradać zmysły, mogą być chorzy, starcy i dzieci. Oni są niezdolni do walki. Mogą mieć tu rodziny, które będą się o nich bały. W mojej fortecy najpilniej strzeżone były dzieci, które siedziały w osobnej celi, w osobnej po przeciwnej stronie twierdzy były matki, a na najniższym piętrze byli mężczyźni, zaś starcy jeszcze w osobnej. Oni byli najmniej strzeżeni. Matki nie uciekną bez dzieci, a ojcowie bez żon i potomstwa, a każdy bunt ze strony mężów odbijał się na dzieciach, czyli na najsłabszym ogniwie rodziny, więc siedzieli cicho i wykonywali polecenia. Tutaj może być podobnie-stwierdził lodowatym szeptem.
-Twój plan Sariel również ma wady. Skoro zauważyłaś nowo przybyłego to nie będzie cieszył się szacunkiem ze strony starszych. Nigdy nie wiadomo kogo władca może przysłać. U mnie w fortecy działało kilku szpiegów we wszystkich celach, więc nie można wykluczyć, że ich tu nie ma. Nie wiemy nawet czy on nim nie jest-ciągnął dalej zimnym głosem.
-Co do pary to należałoby znaleźć jej źródło, a wtedy odłączyć jej dostawy do pułapki z głazami. Wtedy wystarczyłoby małe trzęsienie ziemi, by mogła wydostać się na zewnątrz i poparzyć wielu, zaś co się tyczy burzeniu budynków dzięki tej sile to muszę się jeszcze nad tym zastanowić-zakończył tym samym tonem.
 
Alaron Elessedil jest offline