15-03-2021, 12:37
|
#75 |
|
Marsz mijał powoli i nieprzyjemnie… Anthon przez pierwsze dwa dni martwił się, że w końcu ktoś z łowców okaże się posiadać jakiś szczątkowy Wiedźmi Wzrok i dostrzeże chowańca w sakwie przy pasie Anthona. Wtedy byłoby dużo tłumaczenia i potencjalnych problemów oraz prawdopodobne pogorszenie relacji z grupą, no ale rozkazy to rozkazy… ~ * ~
- Szarża - przytaknął Karlowi Anthon - jeśli zostaniemy tu na noc to będziemy wystawieni i damy im dużo czasu aby uderzyli w momencie gdy będą gotowi. Niestety to nie jest ładna sytuacja gdy możemy sobie pozwolić na zwiad i poznanie przeciwnika.
- Ktoś z was jest obdarzony wiedźmim wzrokiem? - zapytał łowców - mogłoby się to teraz okazać bardzo przydatne.
|
| |