- Miałem na myśli "te" anioły - odszepnął Razael - Te, o których wszyscy tutaj gadają, wiesz...
- Mam wiele wiary w Avacyn. Ale wiara nie oznacza naiwności ani zaślepienia. Bardzo chciałbym, żeby wróciła... ale zdaję sobie sprawę z tego, że to myślenie życzeniowe, nawet jeśli pragnę tego z całego serca - odparł na słowa kapłana. Coś mu się w nim nie podobało, ale nie mógł mu póki co niczego udowodnić. Obserwował go więc intensywnie, czekając na choćby jeden zły ruch. |