Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-03-2021, 19:08   #43
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Anja spojrzała na Joan i przyłożyła palec wskazujący do ust. Gdy ta chciała zaprotestować szlachcianka przymknęła oczy i pokiwała przecząco głową.

- Zważ czcigodny, że czasy są ciężkie. Ludzi dotknęły klęski jakich dotąd nie doświadczyli. Codzień borykamy się z głodem, ubóstwem i kalectwem. A wspólne cierpienie wcale nie wykuło nas lepszymi. Cały czas po tym padole wędrują ludzie, którym łatwiej przychodzi grabienie ufnych pielgrzymów, niż praca własnych rąk. Mój towarzysz rzekł jedynie, że więcej takich oszukanych cudów, niż faktycznie objawień. Stąd też podchodzi z dystansem, nie chcąc nikogo urazić.

Gdy Anja to mówiła rozglądała się. Zerkała też od czasu do czasu na Franka. On był ich przewodnikiem, zakładała, że lepiej idzie mu rozglądanie się, niż jej. Zwłaszcza, że cały czas czuła dyskomfort związany z tym, że słońce jeszcze nie zaszło.

- Tedy więc są te posągi. I cóże robią? Ruszają się? Mówią? Trędowaci, co ich dotknęli ozdrowieli?
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline