Ned poszedł zobaczyć pomnik bo reszta poszła. Chociaż kapłan jak kapłan nic szczególnego. Popatrzył na pomnik na towarzyszy na kapłana i podrapał się po głowie. Nie wiedział, czy mają się teraz jakoś modlić? I miał nadzieję, że… nie bo matka go tego nie nauczy, a nie chciał wyjść na ciemniaka
Zresztą… otocznie cmentarza było dość przygnębiające, więc w końcu żeby dodać sobie trochę otuchy zaczął sobie cicho
pogwizdywać.