16-03-2021, 22:41
|
#466 |
| Eberhard przed wyjściem powiedział w stronę czającej się cienistej obecności.
- Dotrzymujemy słowa. - w domyśle zapewne pozostało ty dotrzymaj swojego. Póki co zresztą tak było cień się przyglądał zapewne z uradowaniem, że poradzili sobie z pierwszą przeszkodą. Nie mieszał się jednak póki co zostawiając im swobodę. Eberhard wyszedł na zewnątrz by za chwilę powrócić z obstawą. Ludźmi których pozostali członkowie inkwizycji nie znali. Szeptali coś między sobą Eberhard przemówił do Anny i Francisci nim ponownie przyłączył się do egzorcyzmów.
- To Rycerze i moi przyjaciele. Zapewnią nam dodatkową ochronę po opuszczeniu katedry. Triglav ma pewnie w mieście więcej sług a skoro nadepniemy mu na odcisk każda pomoc się liczy. - ostatnie słowa powiedział z pewną dozą niepokoju w głosie. Następnie podczas egzorcyzmów Anny wziął Teresę w ramiona. Rycerze zaś trzymali się nieopodal niego. |
| |