Slan

Aiko
Szept westchnęła.
- Jeśli przybyłaby straż wybrzeża, mogą nas zaaresztować. Teoretycznie możemy to potraktować jako obywatelskie aresztowanie. – jej szept dźwięczał w głowie. W końcu udało im się jako tako zaleczyć Enkh, ale nadal sytacja wyglądała źle
- W porządku, chyba możemy… – Enkh nie dokończyła, bo statek coś wstrząsnęło.
- Statek tonie -stwierdziła Aibo.


W kawiarni
- To może wszyscy usiądziemy i spokojnie omówimy wszystko przy herbacie. Wierzę, że nie ma problemu, którego nie mogłaby rozwiązać spokojna rozmowa przy herbacie! Prawda panie… Lee? – ikki pomogła wstać Lee.
- Zaiste, gdyby ludzie tego słuchali – rzekł zawstydzony.
Tymczasem Wu i Bu notowali zezna [/i]nie Migamara.
- Fascynujące. Zadzwoń po paczkę Bu. - rozkazała Wu
- On jest nasz i tylko nasz! Niszczył nasze miasto i zabijał naszych obywateli więc mamy prawo do niego. Młody, wzywaj wsparcie – zagroził Mirumoto
- Bu wzywaj wsparcie. A pani Asami ma znami umowę. – zagroziła Wu
- Nie taką umowę – warknęła Asami
- Hej, czy w ostatnim czasie przywrócono niewolnictwo – wtrąciła Kuni.

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija