Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2021, 11:37   #100
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Domostwo arcymaga Mollervida

Kethrys siedział na zydlu niczym na rozgrzanym piecu, z wielką niecierpliwością wtłoczoną pod maskę pozornego opanowania. Mieszaniec z rozmysłem postanowił oddać głos swoim towarzyszom, w przypadku tana Ingdanu przez wzgląd na przynależny mu szacunek, w stosunku do pozostałych po to, by wysłuchawszy ich móc odpowiednio dobrać własne słowa.

- Znamienity arcymagu - półork chrząknął znacząco, nim jeszcze przebrzmiały dźwięki pytania tana Uncighta - Racz przyjąć na poważnie ostrzeżenie tego zacnego półolbrzyma. Bestia, którą my zwiemy leśnym żarłaczem jest stworzeniem, o którym nigdy wcześniej nie słyszałem.

Przemawiając pełnym skupienia tonem, Ogar zerknął z ukosa na kompanów chcąc sprawdzić jakie wrażenie wywoła swoimi następnymi słowami; wszak żaden z nich tak naprawdę nie wiedział kim był biorący udział w wyprawie olf.

- Podobnie jak ty jestem adeptem sztuk czarodziejskich, aczkolwiek ma wiedza i umiejętności stoją w cieniu twego majestatu. Znam dzieła tego, któremu na imię Czterdzieści Cztery i czytałem objawienia zawarte na zwojach z Dudniącej Otchłani. Ta istota, która grasuje w okolicznych lasach posiada ewidentnie magiczną naturę. Zdawa się też na pospolitą magię odporna, bo w niczym nie dała po sobie poznać, że me zaklęcia - jakby nie były potężne - uczyniły jej szkodę. Teraz, zasłyszawszy twej opinii o mieszkańcach Dziurawej Twierdzy, poczynam się lękać, czy aby nie jest ona tworem ich rąk i umysłów, wynaturzonym eksperymentem mającym zagrozić twej własnej osobie. Chociaż my sami odpędziliśmy ją dzięki łasce Najwyższego i przedniej stali, pożarła niemal tuzin innych śmiertelników przebywających w tym lesie.

Ogar urwał na chwilę zawieszając teatralnie głos, pozwalając aby jego słowa dobrze zapadły w myśli nie tylko gospodarza, ale i reszty gości.

- Knieja zdawa się zupełnie wyjałowiona z życia wszędzie, kędy wejrzymy z wyjątkiem twego domostwa. To może oznaczać, że bestia pożarła znacznie więcej niźli nam się zdawa i zacieśnia potrzask. To może wieścić ogromne niebezpieczeństwo.

Obłąkany zgrzybiały elf miał najpewniej za nic wziąć przestrogi mieszańca, ale Kethrys nie zamierzał zmarnować żadnej szansy na przetrwanie coraz groźniej zapowiadającej się misji; stąd w jego chytrym umyśle kłębiły się kolejne złowróżbne słowa.

- Pełen szacunku wobec tak znamienitego adepta tych samych arkanów, co moje, pragnę oddać arcymistrzowi swe usługi - Ogar wyprostował się mimowolnie, wypiął pierś i zadarł znacząco podbródek - A jako znawca sztuk czarodziejskich gotów jestem ponieść do Twierdzy poselstwo. Wszelako wciąż nie zapominam jak wielce niebezpieczna będzie to wyprawa, zwłaszcza jeśli w głuszy więcej będzie takowych bestii niźli tylko jedna.

- Biorąc to pod rozwagę pragnę prosić arcymistrza o pomoc pod postacią dwóch tuzinów pemów oraz umagicznienia mego ostrza, jeśli mistrz gotów jest mnie takim darem zaszczycić. Bądź powierzenia mej osobie innego przedmiotu magicznego, któren pozwoli mi bezpiecznie dotrzeć z posłannictwem mistrza do Dziurawej Twierdzy.

 
Ketharian jest offline