Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2021, 19:15   #28
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Bez wątpienia Slaneeshyci byli całkiem ciekawą gromadą dziwaków i nie było złym to że ich armia została zasilona przez tych wesołych jegomościów. Na pewno przyciągnęli ze sobą sporo dobrych rzeczy do konsumowania. Niestety przywieźli też ze sobą oburzającą i krzykliwą modę na piercing oraz świecenie publicznie częściami ciała które wypadałoby zasłaniać.

No nic. Ważniejsze że teraz będą tłuc się dla sprawy Chana.

Ch'Lor powrócił pociągając z kielicha i popalając zdobyczne lho ciesząc się smakiem tanich i nietanich używek. W myślach szykował się już do walki z wojakami Myśliwego.

Było jednak coś co zaskoczyło czarownika. Pojawienie się delegacji Nurglitów.

Trzeba było się mocno zastanowić nad tym jakiej odpowiedzi udzielić ludziom Papy Nurgla.

- Nurglici nie lubią zmian. No ale są zdeterminowani na te ogrody. Hmmm... trudna sprawa. Możemy zwodzić Nurglitów, ale oni głupi nie są, zrozumieją że coś kombinujemy. Możemy też wbić im sztylet w plecy... ale musielibyśmy wcześniej uprzedzić Świątynię o naszych poczynaniach. Jakby nie patrzeć... Nurglici nie powiedzieli że zgodzą się na to by Chan był ich suwerenem, czyż nie? Powiedzmy im że ok, jeżeli się nie wtrącą to pojedziemy z nimi na Świątynię. Po czym pojedziemy tam przed nimi. Wieszczkę się uprzedzi by nie było że ona też ma się czego bać.




 
Stalowy jest offline