A co tu dogadywać ? Nie lepiej opisać uszkodzenie sierżanta ? Duncana tam nie ma ale jakby był to by prędzej pomógł cienistej panience sądząc że policjant ją krzywdzi. Jakby nie to że co druga osoba ma zabezpieczenia mózgowe to może zagrałby why can't we be friends żeby wszystkich uspokoić ale doszedł by do wniosku że już dość ludzi zabił (5 lekko licząc) i nie będzie ryzykował ale prędzej rzuciłby granatem wybuchowym w sierżanta niż mu pomógł :P
Ja bym argumentował że zabiciem cywilów z działka na piersi Sierżant wyjął się z pod ochrony wady bohaterstwo.
Jeżeli Duncan usłyszy krzyk o Pomoc to na pewno by się zerwał do biegu ale jakby zobaczył scenę to by krzyknął "Hej cienista! Wszystko OK ? Co ci świnia zrobił ?! ACAB! Potrzebujesz pomocy ?"
Wszystkie trupy i te co zabił Tommy i te co są poszatkowane zwaliłby na sierżanta
W sumie dziwne że Sierżant nie ma wyżej w hierarchii ważności przetrwania bo nie ma zupełnie możliwości odnieść zwycięstwa