- Tanie Mollevidzie - dołączył się Tan Ingdanu - Pracujesz ponad siły, powinieneś odpocząć, zanim podupadniesz na zdrowiu i cała twoja praca pójdzie na marne. Zanim jednak to zrobisz, a my oddalimy się w naszych sprawach, racz nam wyjaśnić czym są te kamienie - wskazał kamienie, które mieli wziąć.
Magiczna pomoc była im potrzebna, tego nie negował, ale nie ufał staremu wichrzycielowi. A jeśli ten miał zaniki pamięci dobrze było je wykorzystać. |