Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-03-2021, 13:49   #354
Arthur Fleck
 
Arthur Fleck's Avatar
 
Reputacja: 1 Arthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputację
Nicollo zmarszczył brwi, westchnął z niezadowoleniem.
- Nie pomogę wam, zrobiłem z siebie głupca. Jeden z tych obdartusów ze statku, przyprowadził mnie do zamku. Wieczerzałem z hersztem, ale nim zdążyłem zdrajcy ściągnąć skórę z twarzy pojmano mnie. Jak każdy obłąkaniec, on wierzy, że się broni przez krwiożerczymi zapędami Imperium i tworzy tu jakiś azyl. Te łajdaki próbowali namieszać mi w głowie, podstawili strażnika, który wyglądał jak mój ojciec. Próbował pomóc mi uciec, ale za każdym razem budziłem się z powrotem w celi, jakbym wpadł w jakąś pętlę czasu. Raz widziałem na urwisku, w oddali jakiś imperialny statek i was chyba też tam zobaczyłem, ale nie wiem czy to były halucynacje. Potem obudziłem się na rzeźnickim stole, ledwie żywy, jakiś drągal uciekł na mój widok, uwolniłem się, wyczułem magię, przy wrotach zauważyłem dwóch strażników i jakiegoś czaromiota, któremu rozwaliłem łeb siekierą. Potem usłyszałem wasze krzyki...No i to tyle. Przepraszam, Felix miał rację, za porywczy chyba jestem, dobrze chociaż że wy jesteście w jednym kawałku.
 
Arthur Fleck jest offline