Ombrose

@ Nami, zgadzam się z Bardielem. Jeszcze dodam co do Katii tylko tyle, że wymyśliła tę orgię nie dla siebie, tylko dla Amandy i Alana. Właśnie, żeby złagodzić tę zazdrość nieco. Ona nie jest na sto procent pewna, że coś jest między nimi, ale na pewno wie, że Alan coś czuje do innej - Julia raczej nie (bo miała romans z Sebastianem, i jest teraz z Jackiem), a drugą możliwością jest Agata, ale z tą Alan musi się przespać tak czy siak.

Musi być?
To jest sesja w moim autorskim świecie, nie działamy pod jarzmem żadnego systemu lub podręcznika. To jest trochę problem, że z jakichś innych źródeł masz wyobrażenie Faerie, podczas gdy w moim świecie wcale nie musi być prawdziwe. Zamiast poznawać ten świat i grać Erynnis tak jak Ci sugerowałem - że wciąż ma amnezję i żeby poznawała świat poprzez Pyrgusa - często próbujesz wypromować swoją wizję świata. Ja w ogóle nie wiem, co to jest Unseele Court albo Królowa Nocy i Powietrza i nie muszę tego wiedzieć. A ty już tworzysz założenia, że gdyby gdzieś Adam poszedł, to by te postacie spotkał. To jest trochę irytujące, muszę przyznać.

Ratsław atakował ich wszystkich jako grupę. Feliks jest księciem, więc ma honor i szlachetność wpisany w charakter. Jeżeli ktoś atakuje zaprzyjaźnione mu kobiety, to musi stanąć do walki. To nie jest głupota, tylko jak napisała Nami, karta postaci.

Jak wyżej.

Feliks trafił na ziemię (wylądował w jakiejś polskiej wiosce w środku lasu) nagi, bez żadnych mocy, pieniędzy, domu, przyjaciół. I tak poszło mu świetnie. Co takiego miał zrobić? Wkraść się na pokład samolotu, polecieć do fabryki coca-coli i pod odsłoną nocy dosypywać pył do kanistrów? To nie jest anime. Cud, że nie zginął z zimna albo z głodu, a poza tym zdołał sobie jakoś ułożyć życie.

Jak dla mnie są na równi. Trzy potężne wiedźmy zostały zabite przez bandę nastolatków, młoda Dobrawa też. Jeżeli będziemy liczyć trupy, to dużo więcej zginęło Pogan niż Satanistów. Nie widzę totalnie, dlaczego robisz Pogan za geniuszy, a Satanistów za debili.

Piszesz tak: „nie potrafili zrobić prostego rekonesansu i dali się pozabijać przez bandę licealistów nad którymi nie potrafili zapanować”
To są tak cholernie podwójne standardy.

Ja nie wiem, o jakim ty rekonesansie mówisz. Co niby mieli sprawdzić i gdzie? Tak z konkretami.

Erynnis ciągle mu mówi, że jest niekompetentny, choć to przez nią został zesłany na ziemię. Uważa ją za bardzo nieuprzejmą, krnąbrną i pyskatą.

Jak Poganie starali się być mili? Co takiego miłego zrobili? To Sataniści wybudowali ośrodek i chcieli zapewnić wszystkim miłe wakacje. Co zepsuli wam Poganie.

A nie z winy stuletniego czarownika? Sataniści akurat nie zrobili kompletnie nic w tym względzie. Wiesław mógł to przyzwać z Adrianem w każdym miejscu.

Normalnie. W której książce jest to wyjaśnione?

Mieli już przed Rowami przewidzieć walkę między Amandą i Wiesławem? Tylko z tego powodu uaktywnił się Feniks. Aaliyah nigdy nie miała zginąć, to Amanda (niechcący) ją zabiła. Halman miała przewidzieć ten konflikt?
Wiesław nigdy nie miał w planach zrobić to, co zrobił - tak po prostu wyszło.
Marta zareagowała tak jak zareagowała dlatego, bo kościół był bezczeszczony przez Pogan. Sataniści mieli przewidzieć, że Olga pobiegnie do kościoła, tam też trafią wiedźmy (które chciały się tylko napić z proboszczem), wybuchnie krwawa bitka i Marta Wiśniak oszaleje z powodu całej obcej energii w świątyni chrześcijaństwa?
W sensie trzeba byłoby mieć dosłownie kryształową kulę na to wszystko.

Sebastian miał przewidzieć, że Berenika ze wszystkich miejsc w obozie ruszy akurat do tego zaułku, gdzie uprawiał seks z Julią? Przecież jakie były na to szanse, że akurat tam pójdzie się szlajać?

Co osiągneli Poganie? Śmierć połowy klanu?