Cytat:
. Przy czym licealiści przyjechali na wakacje, a Ceynowie knuli przeciwko Zdunkom i wykorzystali ich jako narzędzie do prywatnych porachunków. Musieli się liczyć z tym, że Słowianie mogą odpowiedzieć i dzieciaki mogą znaleźć się w niebezpieczeństwie. Przekonanie, że nikomu nic się nie stanie w wojnie dwóch potężnych magicznych rodów, to takie trochę życzeniowe myślenie, tu Ceynowie, nawet jeśli mieli dobre chęci to jednak przeszarżowali w swoich kalkulacjach. W dodatku jak się okazuje, dobór uczniów nie był wcale przypadkowy, nikt z licealistów nie zjawił się w Rowach z własnej woli, zostali wyselekcjonowani i zwabieni podstępem. Katia może i nie jest tępa, ale mogła sprawiać takie wrażenie na początku. Wskazywała Mateusza jako zabójcę bo przyszedł okraść składzik i myślała, że zabił Sebastiana a teraz szuka narzędzi by zabijać dalej. Pamiętam, że to mnie rozłożyło na łopatki Ale była w szoku po Sebku, więc ok, już nie ma takich wpadek. To świetnie wykreowana postać zepsutej do cna socjopatki, ale na razie nie ma w niej jeszcze tej głębi, która np. pojawiła się w Agacie.
|
Zgadzam się w 100% dlatego uważam że Zdunkowie są lepszą opcją bo bronią swojego terenu straty zdunków mają więcej sensu bo zostali wzięci z zaskoczenia ale Cyjankowe sataniści nie mają tego usprawiedliwienia wiedzieli co rozkręcają mieli LATA żeby przebadać całą klasę, zaplanować zbudować relacje z uczniami i kontrolować sytuacje.
Nie zrobili nic z tych rzeczy bo myślenie życzeniowe i pop satanistyczne wywyższanie się nad innych. Katia za szybko się przyznała do mordowania innych powinni takie rzeczy ukrywać.