Chciałam przyznać Ci, Kelly, punkt reputacji, ale niestety nie mogłam, więc jestem zmuszona napisać to tutaj: W pełni się z Tobą zgadzam.
Bardzo podoba mi się to, co napisałeś o miłości, jako o całokształcie różnych, ludzkich, pozytywnych zachowań, które wampir stara się oddać jeszcze bardziej i jeszcze mocniej niż sam człowiek po to, by sobie udowodnić, że sam pozostał człowiekiem, a nie tylko martwym, myślącym ciałem. Takie postacie są bliskie także i mnie, cieszę się, że mamy podobny punkt widzenia w tej kwestii