Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2021, 14:31   #85
Icarius
 
Icarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Icarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputację
Efekt współpracy z Asmo.

T 11; bck 12.10, wieczór Osada Norsmenów, Amris i Lycena

- Niezręczna sytuacja z tymi sypialniami. - Lycena skorzystała z okazji gdy podeszła do brata. Wyjaśniła w czym rzecz. Oczywiście doceniała gest kapitana który widocznie doceniał ich wkład w tą wyprawę, że przydzielił im ten strych a nawet połowę kobiecych sypialni. No ale było pewne “ale”.

- Ale u tego Ekheliona też są kobiety. Czułabym się niezręcznie jakby im chociaż nie zaproponować miejsca. - no przy takiej ciasnocie było to dość problematyczne. Elfki dostały do dyspozycji 2 sypialnie z łącznie 4 łóżkami. Więc normalnie to by było za mało nawet dla Lyceny i jej kobiecej eskorty. A jeszcze dwie czy trzy siostry były w oddziale Ektheliona.

- No i ta Amazonka co chcą ją wbić na pal. Barbarzyńcy. I to ma być na naszą cześć? Barbarzyńcy. Rozumiem dylematy kapitana i wcale mu nie zazdroszczę decyzji. Cieszę się, że zainteresowałeś się tą sprawą bracie i poszedłeś na te negocjacje. Musimy przecież nieść światłość wiedzy i cywilizacji młodszym rasom. Myślałam, że to ich miasto to już no naprawdę by się tam sporo zmian przydało. Jak w każdym ich mieście. Ale tam to chociaż nikogo nie wbijali na pal. - siostra dała upust swoim emocjom w kulturalny i spokojny sposób ale wyglądało na to, że Norsmeni uplasowali się w jej hierarchii cywilizacji zdecydowanie niżej od mieszkańców Portu Wyrzutków gdzie przebywali ostatnio.

- Spróbujemy pomóc Amazonce. - odpowiedział siostrze Amris mając pewność, że są na osobności. - Obecnie omawiamy jak ale jej życie tak czy owak jest zagrożone. Pamiętaj siostro, że tu panują inne zwyczaje. Myślę, że okrucieństwo jest tu narzędziem strachu obu stron. Owa kobieta też ma swoje na sumieniu. Zobaczymy co da się zrobić. - Magister wyjaśnił siostrze. - Co do noclegu natomiast. Przywilej osobnej izby jest na pewno bardzo miły. Muszę jednak porozumieć się z dowódcą Ekthelionem czy ten gest przyjmiemy i w jakiej formie. Nawiązaliśmy ścisłą współpracę więc trzeba to uszanować w naszych planach.

- No to proszę porozmawiaj z nim bo muszę coś powiedzieć moim dziewczętom. - siostra przytaknęła na te słowa brata i nie oponowała. Ale przyznała mu rację, że lepiej porozumieć się z elfem dowodzącym drugą grupą.

- Dobrze siostro. Wybacz muszę znaleźć prócz naszego dowódcy również Olafa a następnie miejscowego szamana lub znachora. Zapytam go o miejscową florę i faunę oraz naszą roślinę. Może powie coś użytecznego, skoro żyją tu od dawna. - Amris chciał jak najszybciej załatwić te sprawy

- Chyba na tej kolacji na pół setki osób będzie na to okazja. A ja bym wolała przed kolacją wiedzieć jak mogę dysponować swoją sypialnią. - siostra odparła nieco zdziwiona zamiarami brata.

- Olaf na kolacji będzie bardziej zajęty. Teraz wszyscy się rozlokowują więc może miałby wolną chwilę. Pójdę jednak porozmawiać z Ekthelionem, żeby rozstrzygnąć sprawę noclegów. - czarodziej pożegnał się z siostrą i oddalił.



Spotkanie na zewnątrz. Amris i Ekthelion

- Dostaliśmy od gospodarzy miejscówkę na noc dla naszych elfich pań. Taki gest z ich strony. Odmowa byłaby nietaktem ale możemy pewnie te kwatery przekazać innym kobietom z wyprawy. Jako uprzejmość z naszej strony, gdybyśmy nie chcieli nocować w osadzie. Sporo rzeczy może tam pójść nie tak - Magister zwrócił się do Ektheliona. *
- Nasze pokoje dla kobiet też możecie rozdysponować. Ludzkie kobiety mogą tego potrzebować bardziej niż my. Wojownicy ulthuanu nie rozgraniczają swoich wedle płci, a wedle doświadczenia bojowego, więc nasze wojowniczki śpią razem z innymi - Eltharion zgodził się z Amrisem*
- Wśród moich ludzi są kobiety nie będące wojowniczkami. Nie mniej jesteśmy zgodni, trzeba trzymać się razem i poza zasięgiem ludzi... Gdyby miały nastąpić komplikacje. Powiadomię moją siostrę i pozostałych. Wybierz miejsce na obóz i przygotujmy go na noc. - Amris skinął głową dowódcy Ekthelionowi i ruszył ponownie do siostry. *
- Zatem zamierzacie spędzić noc poza osadą? - Ekthelion spytał wychodzącego już elfa*
Amris przez chwilę spojrzał na Ektheliona.
- Nie ufam ani ludziom ani Norsmenów. Tym bardziej, że podstęp odzyskania Amazonki może się nie udać. Jak nas złapią za rękę przy kręceniu, może zrobić się nie zaciekawie. Wtedy i lepiej trzymać się od Norsmenów dalej i łatwiej nam będzie osłaniać odwrót gdyby było to konieczne. To mało prawdopodobne co prawda jednak nie niemożliwe. Z tych powodów lepiej mieć własny i zabezpieczony obóz poza murami. Zdam się jednak na twoją wiedzę - Amris jakby uświadomił sobie, że się zapędził i zapytał towarzysza o opinię.
- Widzisz, Amrisie. Ja przewiduję, że jeśli się jest pomysłodawcą podstępu, który ma szansę się nie udać, trzeba rozważyć użycie siły. O wiele łatwiej jej użyć, mając wojowników w środku osady, niż poza nią. Zrobicie jak uważacie magistrze, ale zza palisady niewiele poradzicie, jak już chaos walki opanuje zaułki tej osady. Mam parę planów na taką ewentualność, a przygotowań, które pozwolą zabezpieczyć zarówno nas, jak i ludzki jest dużo. Moich wojowników jest niewielu. Nawet z waszymi, więcej tu będzie pracy, niż wypoczynku. O ile zechcesz posłuchać, i być może w planie uczestniczyć - wojownik spojrzał na Amrisa, tłumacząc swoją decyzję o pozostaniu w osadzie na noc*
Amris tylko się uśmiechnął Ekthelion trafił w punkt. Amris był pomysłodawcą użycia podstępów by odzyskać Amazonkę. Doradcy kapitana zgrabnie jednak pomysł podchwycili a Magister nie angażował się w to na dalszym etapie. Ryzyko przeskoczyło na innych ludzi a on wręcz umył ręce próbując rozbić obóz poza palisada. Dla niego najważniejsze było bezpieczeństwo jego samego i współbraci.
- Z chęcią wysłucham twojego planu Ekthelionie jako bardziej doświadczone wojownika. - Amris dażył Ekthaliona należnym mu szacunkiem a również jako elfa pewną dozą zaufania.
 
Icarius jest offline