Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-03-2021, 03:22   #24
Jaśmin
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
- Zaprawdę! - rzekł Rafa patetycznie - przysięgnę! - tu sięgnął do sakiewki dobywając złotej monety - na świętego ryja! Wasz sekret ze mną bezpieczny! No!

*****

Jak zwykle Sotto obudził się o świcie patrząc wstającemu słońcu prosto w oczy. Ocknął się błyskawicznie. I wziął do roboty.
Gdy ekipa ruszyła Rafael prowadził już swego muła. A że przypadła mu fucha mistrza bestii, półelf co prędzej połączył uzdy zwierząt jucznych. Jeszcze mały łyczek żytniówki na rozgrzewkę. I w drogę.
Czując miły ciężar w trzosie Rafa maszerował gracko nucąc pod nosem:

Żadne nas berło ni tron nie pozyszczy
Nigdy z królami nie będziem w aliansach
My u dukata, co jak słońce błyszczy
Na ordynansach!

Niczym są dla nas waszych przysiąg roty
Sztandarów waszych ni rąk nie całujem
My dukatowi, co jak słońce złoty
Wierność ślubujem!

Piastując torbę z ekwipunkiem Rafael starannie ułożył miecz na plecach (czysta podpucha, bo kto z bractwa morderców nosi ciężką klingę?) dopiął pas obciążony sztyletami, rozpiął nieco kurtę, poprawił czapkę.
Rafael Sotto, arbiter elegancji.
Pożegnawszy się z Eszarem, Rafael poprowadził zaprzęg do bramy puszczy. Gdzie czekali strażnicy, których to należało przekupić. Ale to fucha Milcarra.
- No, Ślepak - chrząknął Rafa - radź sobie. Powodzenia.
 
__________________
Myśląc nigdy nie doszedłem do żadnych wniosków.
Ale to nie powód by nie myśleć.
Zdrajca, obciąć mu jajca! Tchórz, wsadzić mu nóż! Kiep, pałą przez łeb!
Hejt? Kijem przez grzbiet.

Ostatnio edytowane przez Jaśmin : 29-03-2021 o 06:45.
Jaśmin jest offline