Kurtze maszerował z ciężką tarczą na plecach. Było to upierdliwe i męczące, ale… chciał ją. Dawała bardzo dużą przewagę defensywną która zawsze była w cenie.
Anthon pochylił się, jednocześnie kryjąc jak się da za swoim pawężem… jeżeli miał spaść na nich grad strzał to miał zamiar to przetrwać.